Vojto Barborik udanie przywitał się z organizacją KSW, dusząc w drugiej rundzie Krzysztofa Klaczka zza pleców.

Runda 1:

Niskie kopnięcie Krzysztofa Klaczka. Próba ponownego, lecz nieudana. Odpowiedź tą samą akcją ze strony Vojto Barborika. Sprowadzenie w wykonaniu Polaka. Słowak jednak szybko wstał, próbując podebrać obie nogi przeciwnika, lecz początkowo nieudanie, następnie zajął plecy „Cage Mastera”. Przetoczenie i kontra zawodnika z Konina trenującgo w Czerwonym Smoku! Podchwycona głowa przeciwnika. Próba trójkąta rękoma w wykonaniu Barborika, lecz nieudana. Ponowne przetoczenie, z góry znalazł się Słowak. Potężne rozcięcie pojawiło się na głowie Krzysztofa Klaczka po jednym z łokci przyjętych od rywala. Barborik ponownie zajął plecy przeciwnika, szukając rozciągnięcia. Próba dojścia do duszenia zza pleców. Mnóstwo ciosów lądowało na głowie Polaka, po chwili, Barborik spróbował dojścia do balachy, szybko jednak zrezygnował i przeszedł do zadawania ciosów. Na koniec rundy, Słowak oddał pozycję i przyjął trzy mocne młotki od przeciwnika.

Runda 2:

Próba zamachowego ciosu po stronie Klaczka, lecz nieudana. Zejście w parter przez wciągnięcie w wykonaniu Barborika, odwrócenie pozycji. Próba dojścia do trójkąta rękoma, skontrowana zajęciem pleców przez Klaczka. Zawodnicy powrócili do stójki, po chwili jednak, Barborik ponownie sprowadził Polaka do parteru. Łokcie. Półgarda, gdy Vojto wyprostował pozycję, zainkasował kopnięcie z pleców od przeciwnika. Klaczek oddał plecy, co Słowak wykorzystał do szukania duszenia zza pleców. Początkowo naciskówka – po chwili ręka powędrowała pod brodę Krzysztofa, który zmuszony został do odklepania ciasnego uchwytu rywala.

W ten sposób, Vojto Barborik udanie zadebiutował w organizacji KSW. Dla Krzysztofa Klaczka to druga z rzędu porażka.