Podczas UFC 282, Jairzinho Rozenstruik nie dał najmniejszych szans swojemu przeciwnikowi, nokautując go zaledwie po 23. sekundach od rozpoczęcia walki. Występ ten zaimponował Marcinowi Tyburze, który rzucił mu wyzwanie.

Minionej nocy miejsce miała 282. edycja wyprodukowana pod sztandarem amerykańskiego giganta, która rozegrała się w Las Vegas. W jednym z zestawień widzeiliśmy powracającego po serii dwóch przegranych, Jairzinho Rozenstruika (13-4). Kapitalna dyspozycja „Bigi Boya” sprawiła, iż w żaden sposób nie pozwolił on rozwinąć skrzydeł swojemu przeciwnikowi – Chrisowi Daukausowi (12-6), ekspresowo go nokautując, za co został nagrodzony bonusem.

Zobacz także: Aż jedenastu zawodników nagrodzonych! Przyznano bonusy po UFC 282

Chęć rywalizacji z Surinamczykiem wyraził teraz nasz rodak, Marcin Tybura (23-7). W przeszłości byli oni już dwukrotnie zestawieni, natomiast pojedynek ten niestety ostatecznie nie doszedł do skutku. Czy tym razem będzie inaczej?

„Jairzinho, gratuluję tak łatwego zwycięstwa. Mamy niedokończone sprawy, które trzeba rozwiązać. Zróbmy to na początku 2023 roku. Jestem gotowy.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Popularny „Tybur” po raz ostatni widziany był w akcji, w sierpniu bieżącego roku. Podczas jednej z gal, skrzyżował rękawice z podchodzącym do rywalizacji z nieskazitelnym rekordem, Alexandrem Romanovem (16-1). Po wyrównanym, trzyrundowym boju, sędziowie ostatecznie wskazali wygraną reprezentanta naszego kraju, dzięki czemu wrócił na właściwe tory po wcześniejszej porażce doświadczonej z rąk Alexandra Volkova (35-10). Polak obecnie zajmuje 10. pozycję w klasyfikacji królewskiej kategorii, sąsiadując z „Bigi Boyem”.

Źródło: Twitter/Marcin Tybura