Marcin Tybura w swojej ostatniej walce przegrał z Alexandrem Volkovem. Polak przeanalizował popełnione błędy i już planuje powrót do oktagonu w pierwszych miesiącach nowego roku.

Porażka z Volkovem przerwała ciąg pięciu wygranych z rzędy Tybury. Zawodnik w wywiadzie na kanale Tomasza Sarary zapewnił, że ta walka pokazała mu, co nie zagrało. W treningach postanowił więcej uwagi poświęcić stójce, na którą razem z trenerem znalazł sposób. Jak zdradził, w ciosach nie idzie w ilość, ale w ich jakość.

Ocenił też, kiedy chciałby znów stanąć w oktagonie:

Początek roku jest mocno zabookowany w UFC, więc planuję wrócić około marca. Nie celuję w nazwiska, ponieważ teraz jest już parę zestawień w wadze ciężkiej, które muszą się rozstrzygnąć. Sam też nie wiem, w którą stronę celować. Czy w kogoś wyżej notowanego ode mnie, czy niżej.

„Tybur” rozpoczął współpracę z UFC w 2016 roku. Od tego czasu stoczył dla największej organizacji MMA na świecie 15 walk, z czego wygrał 9 z nich.

źródło: YouTube/Tomasz Sarara