Uczestnik 22. edycji programu The Ultimate Fighter, Marcin Wrzosek (10-3), kilka dni temu został oficjalnie poinformowany o zwolnieniu z kontraktu UFC. Na informacje o kolejnych walkach długo czekać nie musieliśmy.

Dzisiaj rano, na portalu MMA.pl ukazał się wywiad, w którym „The Polish Zombie” wyraził swoją chęć na walkę z Arturem Sowińskim o pas organizacji KSW:

„Jestem bardzo zainteresowany tą walką, więc jeśli Kornik chce ze mną walczyć niech organizatorzy dadzą fajną ofertę i doprowadzą do tej walki na KSW w innym terminie niż marzec. Jeżeli tylko będę chciał, odbiorę mu ten pas i położę u siebie na półce.”

Trener Łukasz Zaborowski, zdradził na Twitterze inne plany dotyczące Wrzoska, który trenuje w klubie Gracie Barra Łódź:

 

Łącząc te dwie informacje możemy dojść do wielu możliwości. Z jednej strony, na majową galę KSW 35 zapowiadane były już główne nazwiska – Materla, Khalidov, Pudzianowski i zapewne one będą walkami wieczoru tej gali, więc mistrzowska walka z Arturem Sowińskim w środku karty głównej nie wygląda zbyt dobrze. Dalej, Sowiński walczył na KSW 33, zawalczy na KSW 34, czy trzecia gala KSW z rzędu nie będzie dla niego problemem? Z drugiej strony może być sytuacja, że słowa Łukasza Zaborowskiego się potwierdzą i Wrzosek zawalczy na gali w Stanach, potem będzie czas na odpoczynek, a potem nastąpi starcie na nieogłoszonej KSW 36. Być może całkiem inaczej rozwinęła by się sytuacja, gdyby Wrzosek został poinformowany wcześniej o zwolnieniu z organizacji UFC, po tym jak przegrał na gali TUF 22 Finale z Juliane Erosą – w końcu „Kornik” na warszawskim KSW nie ma jeszcze ogłoszonego rywala. Jak już wspominałem, możliwości jest wiele. „Zombie” równie dobrze może nie zawalczyć w KSW, może też nie zawalczyć w Stanach i wybrać inną organizację. Wszystko jest kwestią samego zawodnika i jego menadżera.