Marlon Moraes (22-5) krytycznie odniósł się do afery dopingowej z udziałem T.J. Dillashawa (16-4), jednak mimo to, wciąż ma nadzieję na starcie z byłym mistrzem dywizji koguciej. Moraes od dłuższego czasu zabiegał o takie zestawienie, by zdobyć tytuł kategorii do 135 funtów.

O całej sprawie mówił:

Jako fan i zawodnik nie wiem już, czy byłby tak dobry, gdyby nie oszukiwał. To jest do bani. W tej sytuacji sami już nie wiemy. Nie wierzysz już w ten system. Nie wiesz, kto co robi, a kto, czego nie robi. To jakiś koszmar.

Mimo to, Moraes zapewnia, że poczeka na tę walkę:

Zdecydowanie, chcę się z nim zmierzyć. Nie obchodzi mnie, czy bierze, czy też nie. Pewnego dnia chcę go dopaść. Chcę, żeby zapłacił za to wszystkim. Chcę, żeby poczuł naprawdę, jak to jest. Wiem, że jestem od niego lepszy, zwłaszcza teraz, gdy wyszło, co robił.

źródło: mmaweekly.com