Trylogie ostatnimi czasy stają się coraz bardziej popularne. Drabinki układają się w taki, a nie inny sposób, że zawodnicy konfrontują się dwukrotnie i rezultaty nierzadko rozkładają się po równo. 

Przed drugą batalią ze sobą stoją obecnie Kamaru Usman (18-1) oraz Jorge Masvidal (35-14). Amerykanin bez zawahania przyznał podczas minionej konferencji prasowej, że jeżeli wygra w nocy z soboty na niedzielę, to przystanie na kolejne starcie z Nigeryjczykiem.

Jeżeli zwyciężę, to absolutnie zgodzę się na kolejne starcie. On dał mi drugą szansę na rywalizację, więc odwdzięczę się tym samym. 

Oczywiście na ten moment jest to sytuacja czysto hipotetyczna, ponieważ najważniejszym warunkiem do spełnienia jest triumf „Gamebreda”. Prezes amerykańskiego giganta – Dana White podchodzi do całej sytuacji z dystansem. Rozsądnie przyznał w wywiadzie dla MMA Junkie, że najpierw trzeba poczekać na rozwój wydarzeń, by planować podejmowanie dalszych kroków.

Nie wiem. Zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie. Wiele rzeczy się na to składa – kontuzje, personalne porachunki, więc nie mam pojęcia. Poczekajmy, do czego dojdzie w sobotni wieczór. 

Oczywiście gala UFC 261, to nie tylko drugi pojedynek pomiędzy wyżej wymienionymi fighterami. Cała rozpiska napakowana jest ciekawymi zestawieniami, więc zdecydowanie warto ją obejrzeć.

Zobacz także: UFC 261: Usman vs. Masvidal 2 – karta walk. Gdzie i jak oglądać?

Źródło: YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship, MMA Junkie