Na UFC 291 Justin Gaethje spektakularnie pokonał Dustina Poiriera. W rewanżowym starciu niespodziewane kopnięcie zakończyło rywalizację.

Zobacz również: UFC 291: Gaethje brutalnie nokautuje Poiriera [WIDEO]

Występ „Highlighta” nie umknął Conorowi McGregorowi (22-6). Irlandczyk w swoim stylu skomentował wynik pojedynku:

Justin, sponiewieram Cię. 

Ja jestem prawdziwym BMF. On niech sobie walczy za grosze, jeśli chce, ale ja chcę dusz. Rozdaję karty, chętnie wystrzelę z czymś, je*ać Chandlera. Jak chcesz, to daj znać. 

napisał.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Gaethje odniósł się do wypowiedzi byłego podwójnego mistrza:

Chyba z sześć razy odmówił walki ze mną. Z reguły trzeba być po przegranej, żeby z nim zawalczyć. Nie obchodzi mnie… interesują mnie duże walki. Lubię ekscytujące wyzwania, a [walka o pas] taka jest. Nie zawalczę z kimś, kto jest na sterydach – kimś, kto oszukuje.

stwierdził.

McGregor wodzi Michaela Chandlera (23-8) za nos. Termin możliwej konfrontacji pozostaje nieznany. Gaethje zbył kompletnie medialne zaloty „Notoriousa”. W głowie ma najwyższe cele – nie pogardziłby rewanżem z Charlesem Oliveirą (34-9).

źródło: twitter / Conor McGregor, UFC