Legenda światowego pięściarstwa, Mike Tyson podzielił się swoją opinią dotyczącą zarobków zawodników UFC. „Żelazny Mike” zasugerował również hipotetyczną walkę z jednym z czempionów, na którego odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

Ostatnimi czasy bardzo dużo uwagi poświęca się gażom zawodników występujących w Ultimate Fighting Championship. Wielu z nich otwarcie wyraża swoje niezadowolenie z otrzymywanych pieniędzy, co prowadzi do konfliktów z największą organizacją.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W tak ważnej kwestii nie mogło zabraknąć komentarza jednego z najlepszych pięściarzy w historii – Mike’a Tysona. 54-latek niedawno zasugerował swój powrót do występów, a teraz wyraził chęć stoczenia pojedynku z aktualnym mistrzem UFC dywizji półciężkiej, Jonem Jonesem.

Słuchaj, UFC jest bardziej popularne niż boks, prawda? Ale zawodnik tam występujący nigdy nie będzie zarabiał więcej, aniżeli światowej klasy pięściarz. Conor McGregor, żeby dostać 100 milionów dolarów był zmuszony walczyć z Floydem Mayweatherem. Jon Jones chcąc otrzymać ogromne pieniądze, musiałby się bić ze mną.

Charakter „Bonesa” nie pozwolił mu tego przemilczeć, dlatego nie musieliśmy długo czekać na jego odpowiedź.

„Słucham, Mike.”

Biorąc pod uwagę fakt, że w tym hipotetycznym starciu wzięłoby udział dwóch niesamowitych wojowników, z pewnością mielibyśmy do czynienia z świetnym widowiskiem. Wiek natomiast nie gra na korzyść zawodników. Z tego względu myślicie, iż Tyson miałby jakiekolwiek szanse z uważanym za jednego z najlepszych fighterów wszech czasów, Jonesem?

Zobacz także: Karty punktowe UFC on ESPN 11

Źródło: Twitter, essentiallysports.com