Nick Diaz(26-9 MMA, 7-6 UFC) znów będzie miał kłopoty. W czwartkową noc agencja antydopingowa USADA, która współpracuje od pewnego czasu z organizacją UFC, ogłosiła że Nick Diaz potencjalnie naruszył jej zasady.

Przeważnie taka informacja oznacza, że w próbkach pobranych od zawodnika znaleziono zakazane substancje. W tym momencie zapewne wszyscy fajni braci Diaz są przekonani, że mowa o wykryciu THC we krwi Nicka. Nic bardziej mylnego.

Jak się okazuje, starszy z braci Diaz już 3 razy w ciągu roku uniknął kontroli, nie stawiając się w zadeklarowanym przez siebie miejscu. Zasady organizacji mówią jasno

Zawodnicy UFC zobligowani są do informowania USADA na bieżąco o swoim miejscu pobytu

Nick Diaz nie walczył od 2015 roku, kiedy przegrał decyzją w Andersonem Silva. Co ciekawe, wynik tej walki został zmieniony właśnie z powodu badań antydopingowych, gdyż po pojedynku we krwi Andersona Silvy wykryto pochodne substancji sterydowych, u Diaza metabolity Marihuany.

źródło: mmajunkie.com