Piotr Michalak jako jeden z najbardziej doświadczonych sędziów MMA w Polsce zna wiele tematów od podszewki.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Goszcząc w programie MMA Studio sędzia odniósł się do głośnej ostatnio sytuacji – nielegalnego kopnięcia Jakuba Wikłacza (14-3-2) i postępowania arbitra w klatce. Zaczął od zacytowania kluczowych przepisów w kwestii oceny zdarzenia:

„Jeżeli kontuzja powstała w czasie walki w wyniku umyślnego wg oceny sędziego ringowego faulu – pozwala zfaulowanemu zawodnikowi na kontynuowanie pojedynku. Sędzia ringowy informuje osobę odpowiedzialną za karty sędziowskie o odjęciu dwóch punktów na kartach zawodnika, który popełnił faul.” To jest, jeżeli mamy faul umyślny. Jeśli nie możemy się bić, to jest dyskwalifikacja.

„Jeśli kontuzja powstała w trakcie walki wyniku nieumyślnego faulu wg oceny sędziego ringowego, a kontuzja jest na tyle poważna, żeby natychmiast przerwać pojedynek, walka zostaje uznana za techniczną decyzję na korzyść zawodnika, który prowadził na kartach punktowych w momencie przerwania pojedynku. Tylko w przypadku, gdy miało to miejsce po zakończeniu dwóch rund w przypadku pojedynku 3-rundowych bądź po zakończeniu 3 w 5-rundowych.” Sędzia zabrał punkty jak za faul umyślny, a kazał podyktować decyzję jak za faul nieumyślny. To jest błąd proceduralny. To jest bardzo zła decyzja. To jest faul umyślny i jeżeli zawodnik nie może kontynuować, to jest dyskwalifikacja. Tutaj doszło do takiego mixu – jedna rzecz z [faulu] nieintencjonalnego, druga rzecz z umyślnego. Dziwne. Ci sędziowie, którzy są w KSW, mają takie zdanie jak ja, tylko oficjalnie boją się je powiedzieć. 

wyjaśnił.

Michalak ujawnił kulisy początków pracy dla największej polskiej organizacji:

Była dość burzliwa sytuacji, jeśli chodzi o IMMAF i MMA Polska. Z kilkoma osobami mieliśmy Polską Federację MMA, ale nie mieliśmy tyle pieniędzy co KSW, więc nie mogliśmy płacić zawodnikom, żeby sobie gdzieś wyjechali, natomiast robiliśmy też eliminacje i to nie jest tak, że nic nie osiągnęliśmy. […] Była pewna różnica zdań i po prostu powiedziałem, że nie będę pracował. Jak sobie sięgniecie pamięcią do czasów KSW 20, 25, to nie było sędziów na innych galach. Ta sama gadka była do mnie jak przychodziłem – „Ale nie możesz sędziować nigdzie indziej, bo jesteś sędzią KSW.” Jeśli ja sędziuję 300 walk w roku, to jaki jest sens, żebym przychodził do Was na 12 walk. Będę robił regres. „To nie możesz tylko u tego i u tego.” – oni się wtedy z Mirkiem [Oknińskim] nie lubili. W końcu padła decyzja – „Okay, to możesz sędziować wszędzie.” Poszedłem do FENu i „Do FENu nie możesz.” […] Wynegocjowałem sobie warunki, że chcę sędziować wszędzie. Sędziowie KSW zostali puszczeni na inne gale, wcześniej tylko na KSW. Troszeczkę po sobie w tym sędziowaniu zostawiłem. Chłopaki, dalej byście sędziowali tylko w KSW. 

stwierdził.

Zobacz również: „Frajerski numer!” – szef KSW mocno o menadżerze Przybysza

Aktualnie Piotr Michalak pojawia się przede wszystkim na galach FEN i jak widać – odpowiada mu taki układ i nie zamierza gryźć się w język w kwestii byłego pracodawcy.

źródło: youtube / ekogwarancjaSPORTS – program MMA Studio