Thiago Santos już dziś w nocy, z soboty na niedzielę stoczy pierwszy pojedynek dla organizacji PFL. Zmierzy się z mistrzem tej promocji – Robem Wilkinsonem. Brazylijczyk na okoliczność debiutu dla nowego pracodawcy odpowiedział krytykom, którzy uważają, że powinien już zakończyć sportową karierę.

Po dziesięcioletniej przychodzie w UFC, Thiago Santos zadebiutuje dzisiaj w organizacji PFL, której event odbędzie się w Las Vegas. „Marreta” w walce wieczoru zmierzy się z Robem Wilkinsonem, zwycięzcą sezonu 2022 PFL w wadze półciężkiej.

Od czasu walki o mistrzostwo UFC w wadze półciężkiej z Jonem Jonesem, Santos przegrał pięć z ostatnich sześciu walk, kończąc ostatnie starcie z Jamahalem Hillem, będąc ubitym ciosami w parterze w czwartej rundzie. Ze względu na tę passę porażek, fani i analitycy kwestionowali miejsce Santosa w sporcie i zastanawiali się, czy powinien zakończyć karierę wcześniej niż później.

Ponadto, Brazylijczyk właśnie skończył 39 lat w styczniu. Santos jednak odrzuca teorie na temat końca kariery.

Nie wiem, jakie oni oglądają walki.

– powiedział Santos w wywiadzie dla MMAmania.com podczas media dayu przed galą PFL 1.

W mojej ostatniej walce nie wyglądałem staro. Walczę z młodymi lwami i daję im ciężkie walki, niezależnie od tego, czy wygrywam, czy przegrywam. Możesz mieć 20 lat i przegrać, to nieodłączna część tego sportu. Ale nie widzę, aby moi przeciwnicy mnie zabijali czy deklasowali. To nieprawda. Więc nie wiem, jaką walkę oni oglądają.

Chociaż seria dwóch porażek i pięciu porażek w sześciu ostatnich walkach nie wygląda najlepiej, przegrane te były tylko z rywalami z Top 5 UFC, więc Santos może mieć niepodważalny argument.

Czuję się świetnie – naprawdę dobrze się czuję. Znam siebie – nikt nie musi mi mówić, co mam robić. Kiedy poczuję, że nadszedł czas, aby przestać, przestanę sam. Ponieważ jeśli poczuję, że już nie mogę rywalizować, nie ma sensu wchodzić do klatki.

Oprócz Brazylijczyka, na dzisiejszej karcie w amerykańskiej promocji zadebiutuje także Krzysztof Jotko. Na karcie walk ujrzymy również Marlona Moraesa czy znanego z występów dla polskiej organizacji, byłego mistrza KSW – Daniela Torresa.

Zobacz także: PFL 2023 #1 z udziałem Krzysztofa Jotki – karta walk. Gdzie i jak oglądać?

źródło: mmamania.com