Podczas walki wieczoru UFC 235 doszło do niebezpiecznej sytuacji: Anthony Smith zainkasował od Jona Jonesa nielegalne kolano, które mogło zakończyć całe starcie. Poprosiliśmy czołowych polskich sędziów o komentarz do tego zdarzenia.

W czwartej rundzie walki wieczoru Jon Jones, mając Smitha pod siatką, wyprowadził kolano, które zamroczyło rywala. W chwili zastosowania tej techniki Anthony miał na macie jedną dłoń i obie stopy.

Sędzia klatkowy, Herb Dean, przerwał walkę i skorzystał z możliwości obejrzenia powtórki całej akcji. Następnie skonsultował się z lekarzem i poszkodowanym zawodnikiem. Lwie Serce zadecydował, że chce walczyć dalej. Sędzia pozwolił zatem na kontynuowanie pojedynku, odejmując wcześniej aż 2 punkty Jonesowi.

Warto zaznaczyć, że gdyby Smith nie chciał walczyć dalej, to Jon Jones drugi raz w swojej historii przegrałby przez dyskwalifikację.

W Nevadzie nie przyjęli nowych przepisów dotyczących pozycji parterowej. Jeśli tak jest (a jest tak w kilku stanach), to kolano było nielegalne. Sędzia może się konsultować z sędziami poza oktagonem, żeby zdecydować, co dalej. Może także sam wyjść z klatki, żeby zobaczyć powtórkę.

mówi nam sędzia Tomasz Bronder.

Komisja Sportowa Stanu Nevada faktycznie przyjęła nową wersję Unified Rules w końcówce ubiegłego roku, ale nie w całości. Na terenie stanu obowiązuje nadal stara zasada mówiąca o tzw. trzech punktach podparcia. Zawodnik może dzięki niej „ratować się” pod siatką dotykając jedną dłonią maty. Według nowych zasad na macie muszą znajdować nie tylko obie stopy, ale też obie dłonie lub kolano, aby można było mówić o parterowej pozycji zawodnika.

Również sędzia Łukasz Bosacki podkreśla, że w tym wypadku reakcja sędziego Herba Deana była jak najbardziej prawidłowa:

Jeżeli gala odbywała się na starych zasadach Unified Rules (w kwestii pozycji parterowej – przyp. red.), to reakcja oraz dwa odjęte punkty ze względu na faul powodujący rozcięcie/kontuzję zawodnika były jak najbardziej zgodnie z zasadami i etyką sędziowska.

Całą sytuację dla Jona Jonesa uratował jego rywal, Anthony Smith, podejmując decyzję, że chce walczyć dalej.

Smith zgodził się walczyć dalej, zatem Herb Dean ukarał Bonesa maksymalnie, jak mógł w zgodzie z przepisami, poza dyskwalifikacją i odjął mu dwa punkty.

dodaje Cezary Wojciechowski, który w roli sędziego punktowego pracuje nie tylko dla krajowych ale i dla największych organizacji MMA na świecie.