W obszernym wywiadzie dla ESPN, prowadzonym przez Ariela Helwaniego, Conor McGregor odniósł się do sprawy oskarżeń o gwałt oraz posądzenia o ojcostwo dziecka spoza jego związku z Dea Devlin.

W minionym roku Conor McGregor stanął w obliczu oskarżeń o napaść na tle seksualnym. Pierwsze takie wieści dotarły do mediów w marcu 2019 roku, a następie, w połowie października, pojawiły się kolejne, dotyczące zupełnie innej osoby.

Jakby tego było mało, kobieta, która najwyraźniej znała byłego mistrza, posądziła go o bycie ojcem jej nieślubnego dziecka. To wszystko oraz inne raportowane przez media wyskoki Irlandczyka mocno podkopały jego wizerunek sportowca i spowodowały, że część fanów się od niego odwróciła.

W rozmowie z ESPN McGregor – początkowo dość oszczędnie – odniósł się do tych oskarżeń, jednoznacznie im zaprzeczając.

Słuchaj, po prostu nie.

zaczął McGregor, zapytany o sprawę rzekomych gwałtów.

Nie mogę za bardzo o tym mówić. To wszystko musi się po prostu odbyć.

Zapytany przez Helwaniego, czy przeszkadza mu to, jak w związku z tymi oskarżeniami określają go niektórzy, Conor odwrócił sytuację:

A tobie by to przeszkadzało? No właśnie… Czas. Cierpliwość. Cierpliwość to bardzo licząca się zaleta. Cierpliwość to cecha, której bardzo trudno się nauczyć. A ja mocno nad tym pracuję. Zatem czas wszystko ujawni. To tyle.

Obecnie jestem skoncentrowany na pasie, skoncentrowany na dobrych pozytywnych myślach. I będę się modlił za tych, którzy próbują zrobić mi krzywdę poprzez tego typu rzeczy. Oczywiście, że temu wszystkiemu zaprzeczam. Dajcie czas! Czas wszystko ujawni, wszystko pokaże. To wszystko.

Ariel Helwani postanowił też zapytać o sprawę rzekomego ojcostwa. Przypomniał, że Conor poddał się badaniom, które wykluczyły jego pokrewieństwo z dzieckiem.

To wszystko trwało 2,5 roku… to był ciężki czas. Ale, w końcu wyszło, jak jest. To nie jest, kurwa, moje dziecko.

przyznał dobitnie Irlandczyk, a następnie jeszcze wyraźniej zaprzeczył wszelkim kierowanym pod jego adresem oskarżeniom.

Zobacz także: Conor czy Kowboj? Kto zwycięży na UFC 246? Sprawdź nasz typ i kursy bukmacherskie!

źródło: ESPN