Niewielu wierzyło, że tak zakończy się ta walka! Tymczasem Samuel Kristofic pokazał, że drzemie w nim bestia zdolna rozbić nawet „Terminatora”.

Od pierwszych sekund walki obaj zawodnicy poszli w mocne wymiany. Vemola bił obszerne ciosy, które dochodziły głowy Kristofica, a ten odgryzał się tym samym. Część uderzeń wchodziła czysto z obu stron, ale żaden z fighterów nie przejmował na dłużej inicjatywy. Nagle, po 1,5 min. wymian na środku klatki Samuel wyprowadził mocny lewy jab, a potem poprawił prawą ręką i Vemola padł sztywny na matę. Gwiazdor Oktagonu długo nie mógł dojść do siebie i szybko opuścił klatkę.