David Zawada udanie debiutuje w organizacji OKTAGON MMA, wygrywając przed czasem z Erkhanem Kartalem. Powodem była kontuzja żeber u Austriaka, przez którą nie został on dopuszczony przez lekarza do drugiej odsłony.

Zawada zaczyna od kilku kopnięć, ale Kartal udanie kontruje go uderzeniami. David odpowiada celnym krosem, idzie na wymianę, ale przyjmuje bardzo mocne uderzenie, po chwili powtórka tej sytuacji, Erkhan dodaje też niskie kopnięcie. W dalszej części zanotowali kilka udanych akcji, u Davida były to głównie low-kicki. Kartal w dalszym ciągu rozpuszcza mocne ciosy i o ile część z nich zostaje przepuszczonych przez Niemca, to kilka doszło jego głowy, głównie przez to iż regularnie opuszczał ręce. Sam jednak również zanotował kilka celnych ciosów, po czym ruszył po obalenie i mocno wyniósł rywala do góry, ale rywal… Kilkukrotnie łapie się siatki co utrudnia Davidowi sfinalizowanie sprowadzenia i ustabilizowanie rywala w parterze. Mimo tego, Niemcowi udaje się spektakularnie rzucić Kartalem o ziemię, po czym szybko przejść do krucyfiksu i zadać kilka mocnych ciosów. W końcówce Zawada trafia nawet do dosiadu, jednakże jest za późno by coś zrobił. Mimo to.. walka zostaje przerwana przez lekarza z powodu kontuzji żeber u Austriaka.
David Zawada (18-7) udanie debiutuje w OKTAGON MMA odbudowuje się po serii dwóch przegranych z rzędu, których zaznał w UFC.