Paul Felder (17-4) i Edson Barboza (20-8) spotkali się w oktagonie organizacji UFC już dwukrotnie. Stan rywalizacji wynosi 1-1, zatem warto byłoby to ostatecznie rozstrzygnąć, na co Felder pozostaje w pełni otwarty, podając jeden warunek, który musi zostać spełniony przez UFC.

Znaczna większość, sobotni rewanżowy pojedynek Paula Feldera Edsonem Barbozą punktowała dla Brazylijczyka. Dwóch sędziów natomiast walkę tę widziało na korzyść The Irish Dragona, który został ogłoszony zwycięzcą przez niejednogłośną decyzję. Od razu pojawił się temat trylogii między zawodnikami i raczej żaden z nich nie ma nic przeciwko.

Głos na temat sobotniej walki, niejednogłośnej decyzji i trylogii zabrał kontrowersyjny zwycięzca – Paul Felder za pomocą Instagrama:

Wyświetl ten post na Instagramie.

I’ve been spending the last few days with my little girl. These fight camps take me away from her and I notice after every fight she has grown up a little more. I’m thankful that I can do what I love and provide for her… she is my “why”. As for my fight and what seems to have turned into a controversial decision amongst fans.. It was a war… a close fight between 2 skilled people that wanted to finish each other. I have nothing but respect for Edson. We both go out and put on fights to entertain the fans… With that said, I will say this… I walked him down the entire fight, I threw at him the entire fight, I never stalled the entire fight, if he landed, I landed… the entire fight. When he took me down, he took the damage… the entire fight. I never gassed or slowed my pace the entire fight. I got cut due to a head butt, Edson got cut due to strikes. Both of us put our bodies through so much during that fight that whoever came out with the loss would understandably be upset but the numbers don’t lie. If we need to run it back I would be happy to, but this trilogy needs to be 5 rounds because someone was about to break and that someone was not me. If the fans and Edson need a clear ending to this then it’s main event or bust. #irishdragon @mhpstrongusa @gymkingfightdivision @coachdukeroufus @suckerpunchent

Post udostępniony przez Paul Felder (@felderpaul)

„Spędzałem ostatnie kilka dni z moją małą dziewczynką. Te obozy przygotowawcze zabierają mnie daleko od niej i po każdej walce zauważam, że nieco urosła. Jestem wdzięczny za to, że mogę robić to, co kocham i jednocześnie zapewniać jej byt… właśnie ona jest moim „dlaczego”. Jeśli chodzi o walkę, która wygląda na to, że wśród fanów wyglądała na kontrowersyjną decyzję.. To była wojna… Bliska walka między dwoma zawodnikami z ogromnymi umiejętnościami, którzy mieli chęć się wzajemnie skończyć. Do Edsona  mam wyłącznie szacunek. Obaj wyszliśmy tam i daliśmy walkę, aby sprawić fanom sporo radości… Powiem coś więcej… Napierałem na niego przez całą walkę, biłem go przez całą walkę, nie zamuliłem ani przez chwilę, jak on trafiał, ja trafiałem… przez całą walkę. Kiedy mnie sprowadził, zebrał sporo obrażeń…. przez całą walkę. Nie byłem zmęczony ani nie zwolniłem tempa przez całą walkę. Zostałem rozcięty z powodu zderzenia głowami, Edson został rozcięty przez moje ciosy. Obaj wspięliśmy się na wyżyny naszych możliwości, dlatego którykolwiek z nas wyszedłby z klatki przegrany, byłby – co zrozumiałe bardzo zdenerwowany, ale liczby nie kłamią. Jeśli mielibyśmy zrobić to ponownie, byłbym szczęśliwy, ale ta trylogia musi być zakontraktowana na 5 rund, dlatego, że ktoś był bliski przełamania i tym kimś nie byłem ja. Jeśli fani i Edson potrzebują klarownego zakończenia tej rywalizacji, to musi być main event albo nic z tego.”

Paul Felder przyznał także, że był nieco zaskoczony, kiedy Barboza go obalił, lecz od razu zaczął zadawać mu obrażenia. Twierdzi, że owszem, była to bliska walka, natomiast nie uważa, że jego zwycięstwo było kontrowersyjne. Jego rywal natomiast miał w planach odwołać się od decyzji sędziów, z którą kompletnie się nie zgadzał.

źródło: Instagram, Twitter – MMA on SiriusXM