Paulo Costa (13-0) swój ostatni pojedynek stoczył prawie 9 miesięcy temu. Mimo to jest on niezwykle aktywnym zawodnikiem w mediach. Bez wątpienia jest on jednym z głównych pretendentów do walki o pas mistrzowski w dywizji do 84 kilogramów, który jest w posiadaniu Israela Adesanyi (19-0).

W rozmowie dla portalu mmajunkie.com zdradził, że chciałby zostać mistrzem w dwóch kategoriach wagowych. Dodał, że w niedługim czasie chciałby spróbować swoich sił w wadze do 93 kilogramów.

Chciałbym przejść do dywizji półciężkiej bardzo szybko po mojej kolejnej walce, jeżeli to będzie możliwe. Zależy to od tego czy w tej kategorii będą takie wspaniałe nazwiska jak Jon Jones. Ja nie boję się walki z dużymi zawodnikami. Wierzę w to że mogę zdobyć pasy w wadze średniej i półciężkiej. Jestem bardzo duży i robienie limitu do 185 funtów sprawia mi mały problem. 

powiedział Paulo Costa.

Brazylijczyk skomentował również to, że Israel Adesanya wyzywał do walki mistrza w kategorii półciężkiej Jona Jonesa (26-1).

Ten mały chudy gość Adesanya wyzywał do walki Jon Jonesa i, ale jak tylko on przyjął to wyzwanie to wtedy powiedział „Nie, potrzebuję dwóch lat treningu”. Nikt nie powinien rzucać wyzwać, a następnie, kiedy zostanie zaakceptowane się z niego wycofywać. To jest haniebne. Ja taki nie będę. Jestem gotowy walczyć w dywizji półciężkiej nawet teraz. Wierzę, że po swojej następnej walce przejdę wyżej, gdzie dostanę pojedynek o pas. 

podsumował.

„Borrachinha” do tej pory w swojej zawodowej karierze w MMA nie doznał jeszcze goryczy porażki. Zdecydowaną większość swoich wygranych walk kończył przed czasem co pokazuje, że nie lubi zostawiać decyzji w rękach sędziów.  W ostatnim pojedynku na UFC 241 po fenomenalnej batalii wypunktował Yoela Romero (13-5).

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

źródło: mmajunkie.com