Paulo Costa w końcu zdradził, co wydarzyło się przed jego walką z Israelem Adesanyą na gali UFC 253.

Paulo Costa podczas gali UFC 253 musiał uznać wyższość Israela Adesanyi, który bez problemów poradził sobie z Brazylijczykiem. Po skończonej walce „Borrachinha” zdradził, że chciałby doprowadzić do rewanżu, ponieważ nie był sobą w tym pojedynku.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Wiele rzeczy wydarzyło się przed moją walką z Adesanyą. Nie lubię o tym rozmawiać, bo to może brzmieć jak wymówka, ale nie spałem i miałem całkowicie uszkodzoną nogę. Powinienem przełożyć ten pojedynek na inny termin.

stwierdził Costa.

Dla Brazylijczyka porażka z Adesanyą była pierwszą przegraną w karierze. Nigeryjczyk w swoim kolejnym pojedynku ma zmierzyć się z Janem Błachowiczem. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Paulo Costa mógłby wrócić do oktagonu UFC.

Wierzycie w słowa Brazylijczyka?

Zobacz także: Israel Adesanya krytycznie o Jonesie: „Czy on nie jest już skończony?”

źródło: bjpenn.com