Petr Yan (10-1) już w tę sobotę skrzyżuje rękawice z Douglasem Silvą De Andrade (25-2). Będzie to jego trzecia walka dla UFC.

Rosjanin przyznaje, że występ na takiej gali jak UFC 232 wiele dla niego znaczy:

Rywalizowanie podczas amerykańskich wydarzeń jest czymś wielkim, bo wszyscy topowi czołowi zawodnicy są w USA. Jestem szczęśliwy, żeby będę częścią ostatniego największego wydarzenia 2018 roku, którego główną walka będzie starcie Jones vs. Gustafsson.

powiedział.

„No Mercy” nie kryje swoich nadziei związanych z ewentualną wiktorią:

Zawsze liczę na skończenie walki przed czasem, ale nie zawsze to jest możliwe. Oczywiście, dam z siebie wszystko, żeby wygrać przez nokaut czy poddanie – to jest styl „Bez Litości”. Jeśli wygram, myślę, że dołączę do czołowej piętnastki.

stwierdził.

źródło: mmafighting