Szymon Bajor zwyciężył decyzją debiut w organizacji PFL, pokonując Ronny’ego Markesa.

Runda 1:

Niskie kopnięcie w wykonaniu Ronny’ego Markesa. Próba zejścia do parteru po stronie zawodnika z Brazylii, początkowo, Szymon Bajor dobrze się wybronił. Następnie, przy kolejnej próbie – Polak wylądował na plecach. Kontrola po stronie Markesa, choć ciosów niewiele. Markes zajął plecy Bajora, choć nie zdołał się za nimi wpiąć. Szymon próbował wstać wykorzystując siatkę, co powoli mu się udawało, Markes natomiast odciągając biodra rywala, obalił ponownie Polaka. Brazylijczyk popełnił błąd! Bajor skontrował pozycję i to on znalazł się z góry! Aktywna praca uderzeniami po stronie Szymona. Grad ciosów lądował na głowie Markesa.

Runda 2:

Presja wywierana przez Bajora od początku drugiej rundy. Markes zepchnięty na siatkę, gdzie Bajor łatwo sprowadził walkę do parteru. Sporo krótkich ciosów spadało na głowę Ronny’ego. Bajor w półgardzie. Uderzenia na korpus w wykonaniu Polaka. Ciasna i dobra kontrola w wykonaniu polskiego zawodnika. Sędzia podniósł walkę do stójki, gdzie Markes wyprowadził niskie kopnięcie, Bajor skrócił dystans, zapiął klincz i pod siatką szukał sprowadzenia, choć tym razem nieskutecznie. Wymiana na kolana. Rywal po niecelnym ciosie wylądował na plecach, co wykorzystał Bajor do skontrolowania pojedynku w parterze do końca rundy.

Runda 3:

Początek bliźniaczy do poprzedniej rundy, choć rywale wdali się w szalone wymiany! Prawy overhand Bajora nieco podłączył rywala. Obalenie w wykonaniu Brazylijczyka, szukanie zajęcia pleców, jednak dobre przetoczenie Szymona! Markes powrócił do stójki, gdzie w klinczu pod siatką zainkasował kolano na korpus. Ronny rozpuścił pięści w stójce, jednak Szymon przytomnie sprowadził walkę do parteru. Wykorzystując siatkę, Brazylijczyk wstał. Walka stale znajdowała się jednak pod ogrodzeniem. Środek klatki, próba sprowadzenia w wykonaniu Szymona, rywal ruszył z szarżą i obszernymi ciosami. Markes łatwo przeniósł walkę do parteru pod siatką. Bajor powrócił do stójki, gdzie przeciwnik ponownie szukał sprowadzenia i finalnie je znalazł, lecz na krótką chwilę, gdyż Bajor podniósł się, po czym sam szukał wyhaczenia. Klincz pod siatką, kolana w wykonaniu zawodnika z Brazylii.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Szymona Bajora jako zwycięzcę, punktując 2x 30-27, 29-27.