Marcin Wrzosek (13-4) miał się zmierzyć na KSW 44 z Kleberem Koike Erbstem (23-4-1) w walce o pas wagi piórkowej, lecz kontuzja wykluczyła z pojedynku, a na jego miejsce wskoczył Marian Ziółkowski (19-6-1). Starcie odbędzie się w catchweighcie do 68 kg i traci miano potyczki mistrzowskiej. 

„Polish Zombie” opublikował na swoim fanpage’u oświadczeniu w związku z niemożnością walczenia 9 czerwca w Ergo Arenie:

Nie jestem w stanie wyrazić słowami jak przykro jest mi z powodu kontuzji i tego, że musiałem wycofać się z walki o pas na KSW 44. Kilka ostatnich miesięcy dzień i noc myślałem o tym pojedynku i zdobyciu ponownie pasa, a wszystko to runęło w ułamku sekundy. Na szczęście kontuzja nie wymaga operacji, ale czeka mnie 4 do 6 tygodni przerwy. Szczególne podziękowania należą się mojemu fizjoterapeucie Jarosław Świderski oraz całej ekipie ActiveRehab – Centrum Rehabilitacji, która do ostatniej chwili starała się postawić mnie na nogi. Dzięki wszystkim za słowa wsparcia, bo wiele myśli chodzi mi teraz po głowie, między innymi zawieszenie rękawic MMA na kołku…

Dodatkowo Marcin Wrzosek podkreślił jak wielką wagę ma dla niego ten pojedynek:

W głębi serca mam nadzieję, że Maciej Kawulski i Martin Lewandowski zorganizują tą walkę na kolejnej gali, jeśli nie będę musiał poważnie zastanowić się co robić dalej… pozdrawiam wasz Zombiak

 

źródło: facebook