Po ostatnim występie Michała Materli w sferze internetowej wywiązała się niemała dyskusja, dotycząca jego przyszłości. Wielu mówiło jednym głosem – powinien już zrezygnować z zawodowej rywalizacji. A co o tym sądzi Mamed Khalidov? „Prawdziwy wojownik. Mało takich jest” – powiedział stanowczo o Berserkerze.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

21 stycznia 2023 miejsce miała gala XTB KSW 78, która rozegrała się w Szczecinie. W ramach głównego wydarzenia, okrągłą klatkę podzielili Michał Materla (32-9) oraz Kendall Grove (24-19) – było to ich drugie spotkanie po pierwszej widowiskowej i krwawej batalii sprzed kilku lat. Choć Polak początkowo miał spore problemy, ostatecznie opuścił arenę jako triumfator, rozbijając oponenta w drugiej odsłonie. Tuż po starciu na światło dzienne wyszły również interesujące fakty, związane z dyspozycją reprezentanta Berserker’s Team – otóż jak sam przyznał, podszedł do konfrontacji z kontuzją.

Zobacz także: XTB KSW 78: Michał Materla znokautował Kendalla Grove’a! [WIDEO]

Pomimo, że Materla zwyciężył – wracając tym samym na właściwe tory po wcześniejszej porażce, doświadczonej z rąk Mariusza Pudzianowskiego (17-8) – niektórzy woleliby, żeby odwiesił już rękawice na kołku. A co na ten temat sądzi jego były oponent, a prywatnie kolega – Mamed Khalidov (36-8-2)?

Podziwiałem go podczas walki. Wcześniej nie wiedziałem, że ma problem z ręką, ale zobaczyłem na walce, że prawa ręka mu odmówiła posłuszeństwa. To widać. Miałem ten problem, wiem, co to jest. Miał ją kompletnie bezwładną. A on, jak zraniony wilk, do końca walczył. To powinni ludzie zapamiętać. Pierwsza walka pomiędzy nim i Kendallem [Grovem] była równa i nie brakowało wątpliwości. Teraz widzieliśmy Michała zranionego, bez jednej ręki. Wcześniej problem dotyczący rodziny, bo ktoś mu umarł. O tym trzeba mówić i to doceniać. On nie wychodził dla pieniędzy, tylko po prostu to zrobił. Trzeba było wyjść, bo to był Szczecin, bo jest wojownikiem. Gadanie, że to jego koniec, czy coś było nie tak… Ja sobie nie wyobrażam, jakbym miał walczyć bez jednej ręki. A on potrafił wygrać. Nie będę oceniać tego, czy powinien skończyć czy nie – on sam to wie. Takiego znam Michała – prawdziwego wojownika. Mało takich jest. 

powiedział, goszcząc w prowadzonym przez Artura Mazura programie Klatka po klatce.

Jeśli chodzi zaś o Mameda, to na ten moment nie wiadomo, kiedy wróci do akcji. W kuluarach coraz więcej mówi się o kolejnej potencjalnej gali na Stadionie Narodowym, więc jeżeli finalnie uda się do tego doprowadzić, z pewnością nie zabraknie tam jego osoby.

Źródło: YouTube/Klatka po klatce