(Grafika: Marek Romanowski/inthecage.pl)

Dziś dzień Trzech Króli! Jan Błachowicz, Krzysztof Jotko oraz Marcin Bandel staną dziś w oktagonie UFC. Na gali w Sztokholmie nasi reprezentanci zmierzą się odpowiednio z Ilirem Latifim, Toerem Torengiem oraz Mairbekiem Taisumovem. Zapraszamy na naszą analizę.

Mairbek Taisumov (21-5) vs. Marcin Bandel (13-2)

Perfekcja w parterze Bandla kontra wszechstronność Taisumova. Mairbek w żadnej z płaszczyzn nie jest wybitnym zawodnikiem, jednakże patrząc na całokształt bez wątpienia jest zawodnikiem bardziej wszechstronnym. Posiada lepszą stójkę, zapasy. Zagadką jest co pokaże nam Bandel. Odbył mocny obóz przygotowawczy w stanach, dużo mówi się o postępie w każdej z płaszczyzn. Szansą Bandla będzie niewątpliwie gra parterowa połączona z zapasami. Taisumov nie ma zbyt imponujących defensywnych zapasów i właśnie tu upatruję największe szanse „Bomby”. Jeśli walka będzie toczona w stójce dużo większe szanse daję Taisumovovi. Warto także nadmienić iż dla Bandla będzie to pierwszy taki występ. Nie wiemy czy Polak jest odporny psychicznie czy też spali się psychicznie. Na papierze – 60% – 40% Mairbek Taisumov.

Tor Troeng (16-6-1) vs. Krzysztof Jotko (14-1)

Wyrównane starcie. Tor w tej walce walczy o życie, co może go spiąć i pomóc Jotce.  Nie wiemy co pokaże Jotko, bo jest to zagadką. Rozstanie z trenerem Oknińskim, choroba. Trudno ocenić jaka formę pokaże Krzysiek. Tor jest zawodnikiem solidnym, jednak w „dużych” walkach przegrywał. Z pewnością pierwsza runda nie będzie należała do Krzyśka który jak wiemy powoli się rozkręca. Kondycyjnie Jotko powinien sprostać wyzwaniu. Jeśli walka będzie się toczyła w stójce, Krzysztof powinien wygrać tę cwalkę. Walcząc z pleców – różnie może być. Sądzę jednak że Krzysiek podoła wyzwaniu i mimo przeciwnościom losu wygra tę walkę. 55% – 45% Jotko.

Ilir Latifi (9-3-1) vs. Jan Błachowicz (17-3)

Dalej zagadka są dla mnie kursy bukmacherów. Latifi – wielki faworyt (ok 3 zł) w postaci Szweda nie powinien być wielkim wyzwaniem dla Janka. Wszystko wskazuje na to ze Błachowicz przejedzie się po Ilirze. Ma większy zasięg,  lepszą stójkę, zawsze był strasznie silnym półciężkim. Warto także dodać iż ostatnie miesiące spędził w Poznańskim Ankosie szlifując zapasy (które już wcześniej miał solidne). Janek wraca po kontuzji i wielu to zastanawia. Sięgając pamięcią wstecz  pamiętam jak Błachowicz wracał po kontuzji – zabijał. Latifi to przede wszystkim zapasy i gra w  parterze, jednak Szwed nie jest także lepszy w tej płaszczyźnie bo o ile  obali Błachowicza to Polak ma umiejętności by go poddać z dołu.Legendary Polish Power rozniesie szwedzki oktagon UFC kasując przy okazji bonus za dyspozycje wieczoru. Błachowicz 80% – 20%.