Gilbert Burns narzucił sobie wysokie tempo toczenia walk. Jak widać, odbiło się to na jego zdrowiu.

W ciągu pięciu miesięcy Brazylijczyk zawalczył trzy razy. Pokonywał Neila Magny’ego, Jorge Masvidala, a ostatnio na pełnym dystansie uległ Belalem Muhammadem.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Małe odstępy między występami dały się we znaki:

Podczas UFC 288 doznał następujących kontuzji:

– Zerwany lewy staw barkowo-obojczykowy 

– Naderwany lewy mięsień naramienny

– Naderwany lewy mięsień czworoboczny

– Zwichnięcie szyi (czwarty i piąty krąg szyjny) 

Zobacz również: Gilbert Burns reaguje na przegraną z Belalem Muhammadem

źródło: twitter