Za nami UFC Orlando. W walce wieczoru, zarówno Kevin Holland, jak i Stephen Thompson zostawili w oktagonie całe serce, dostarczając kibicom mnóstwo emocji. Niestety, pierwszy z nich okupił ten bój kontuzją…

Stephen Thompson (17-6-1) i Kevin Holland (23-9) zdecydowanie udowodnili, iż warto było zestawić ich w ramach main eventu. Obaj pokazali się z dobrej strony, jednakże ostatecznie to „Wonderboy” opuścił arenę jako triumfator po tym, jak narożnik jego oponenta zdecydował o niewypuszczeniu go do ostatniej, piątej odsłony.

Zobacz także: UFC Orlando: Stephen Thompson pokonał Kevina Hollanda przez TKO

Teraz okazuje się, że „Trailblazer” od początkowej fazy walki musiał zmagać się z urazem dłoni. Jak czytamy na profilu jego grupy menadżerskiej – od razu po wydarzeniu trafił do szpitala.

„Kevin Holland złamał kości prawej dłoni po tym, jak trafił krzyżowym w pierwszej rundzie. Ręka jest bardzo spuchnięta. Jest przewożony do szpitala. Gratulacje dla Stephena Thompsona i jego całej drużyny.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Porażka z UFC Orlando była dla Hollanda drugą z kolei. Wcześniej – we wrześniu – stanął w szranki z wciąż niepokonanym Khamzatem Chimaevem (12-0), który szybko, bo już w pierwszej odsłonie zmusił go do odklepania. Zobaczymy więc kiedy będzie w stanie wrócić do treningu, a następnie do klatki.

Źródło: Twitter/Knock Out Representation