Reżyser „Klatki” komentuje areszt Michała Materli: „On chce być honorowy, więc woli siedzieć, niż powiedzieć co wie”

Wywiad, jakiego udzielił Sylwester Latkowski portalowi weszlo.com jest niesamowitą kopalnią opinii dziennikarza na temat środowiska MMA. Dość obszerna część rozmowy dotyczy Michała Materli, o którym Latkowski mówi wprost: „Z moich informacji wynika, że nie jest on kluczową osobą w tej grupie, a zrobiono z niego wroga numer 1”.

Przedstawiamy fragment wywiadu dotyczący postaci naszego czołowego zawodnika wagi średniej i byłego mistrza tej dywizji w KSW, Michała Materli:

Jasne. Komunikat CBA/CBŚ/ABW powinien być jedynie pretekstem do rozpoczęcia dziennikarskiego śledztwa.
Tego nauczyły mnie życie i obserwowanie poczynań każdej władzy. Jak słyszę, że ktoś jest ścigany, to się zastanawiam, czy naprawdę, czy tylko udajemy. Czy niektórym grupom wpływowych ludzi – powiązanych ze światem prawa, organów ścigania – nie zależy przypadkiem, żeby gonić króliczka, ale go nie złapać.
Muszę ci powiedzieć, że ze smutkiem oglądałem zdjęcia z zatrzymania Michała Materli. To przypomniało mi najgorsze policyjne czasy. Zwykła pokazówka. Miał się na nich rzucić? Naprawdę?

Gdy w twoim domu, na oczach żony i rocznego dziecka, zatrzymano Janusza Kaczmarka, to też była pokazówka?
Tak, też było show. Można było poczekać, żeby wyszedł. Nie chciano.
Tak wiele lat temu robiła policja. W pewnym momencie stwierdzono jednak, że ludzie później mogą nie mieć wyroków i takie zatrzymanie będzie miało się nijak do sprawy karnej. Zaprzestano epatowania zatrzymaniami.

To areszt wydobywczy, standardy z Korei Północnej – grzmi menedżer Materli.
Z moich informacji wynika, że nie jest on kluczową osobą w tej grupie, a zrobiono z niego wroga numer 1. Ile jeszcze będziemy czekać na akt oskarżenia? Łatwo było wjeżdżać do czyjegoś domu z kamerami, prawda? Ale sprawdzenie wniosków dowodowych, to już problem.

Obrońca „Cipao” żali się, że w czasie trwania tymczasowego aresztu zawodnika złożył ich cały arsenał. Wszystkie zostały uznane za nieprzydatne.
Ja spokojnie poczekam na sprawę karną, a na razie życzę dobrego samopoczucia pani prokurator, która prowadzi sprawę. Dobrze wie, że nie zrobi z niego przywódcy grupy, a tak został zatrzymany. Niech wszyscy ci, którzy podniecali się zatrzymaniem Materli, zastanowią się, czy nie wydali wyroku na podstawie tego, że ktoś ma dziary i takich, a nie innych kumpli.
Prawda jest taka, że ludzie sportów walki ćwiczą w miejscach, gdzie przychodzą różni ludzie. Można założyć, że do ich klubów przychodzi więcej osób o złej proweniencji niż do kółek szachowych. (…)

Nawiązujesz do sprawy Materli.
Jedna z hipotez głosi, że świadek, który go wskazał, pomylił osoby. Tam chodziło o innego zawodnika. Podobno pani prokurator to wie, ale jakoś nie chce tego sprawdzić.
Z drugiej strony Materla nie współpracuje z prokuraturą. Stworzył się układ zamknięty, taka uliczka bez wyjścia. On chce być honorowy, więc woli siedzieć, niż powiedzieć co wie. Ja tego nie popieram, bo dla mnie omerta jest czymś złym, ale też rozumiem Materlę. Jak on ma po tym wszystkim mieć zaufanie do organów ścigania? Przypisano mu rolę jednego z najgroźniejszych bandytów w Polsce i tak też go potraktowano. To zrozumiałe, że jego zaufanie do wymiaru sprawiedliwości uległo obniżeniu.

Przypomnijmy, że Michał Materla, aresztowany w grudniu 2016 roku, siedzi obecnie w areszcie śledczym (po przedłużeniu zatrzymania o kolejne trzy miesiące w marcu tego roku). Areszt ma potrwać do 7 czerwca. Co potem? Będziemy Was informować o tej kwestii na bieżąco.

 

źródło: weszlo.com
foto: wiadomosci.dziennik.pl, sport.interia.pl