Niezwykle efektownie rozpoczęła się karta główna gali UFC 220 w Bostonie. Miejscowy, Rob Font niezwykle efektownie odprawił Thomasa Almeide.

Pierwsza runda zaczęła się od mocnych ataków Fonta, który wywierał presję na Brazylijczyku. Amerykanin kilkukrotnie trafił Almeide, jednak od drugiej części pierwszej rundy to Almeida zaczął łapać dystans, cuć ten pojedynek i to on zaczął dominować Fonta.

Druga runda to huraganowy atak Amerykanina. Font mocno trafił prawym sierpowym Almeide,jednak nie był w stanie go skończyć, sprowadzając walkę do parteru. Almeida jednak wstał i gdy wydawało sie że doszedł do siebie został mocno trafiony wysokim kopnięciem i piekielnym prawym sierpowym.

Było to zdecydowanie najcenniejsze zwycięstwo Roba Fonta w oktagonie UFC.