Igor Michaliszyn zbliża się do swojej mistrzowskiej szansy. Niewykluczone, że stanie przed nią w najbliższym pojedynku.
Reprezentantowi Silesian Cage Club nie umknęły ostatnie medialne scysje na linii Bartosiński – Oleksiejczuk.
Zobacz również: „Stracił kontakt z bazą” – Czarek i „Bartos” nie odpuszczają
Symbolicznie odniósł się do nich w następujący sposób:
Niedzielne popołudnie dzień jak codzień (21 km ) 🏃🏻
— Igor (@michaliszyn_mma) June 11, 2023
Niektórzy w tym czasie rysują obrazki w paincie … 🤫😅
Panowie zbliżam się małymi krokami 🫡@KSW_MMA @ar_ostaszewski pic.twitter.com/LU3qu7SPPa
„Niedzielne popołudnie dzień jak co dzień (21 km) Niektórzy w tym czasie rysują obrazki w Paincie… Panowie, zbliżam się małymi krokami.”
napisał na Twitterze.
Michaliszyn zdradził też, że zbliża się jego powrót klatki:
„Wesołe niedzielne 21 km wlazło jak złe. Kilka dni wolnego nad polskim morzem zrobiło dobrze. Życzę wszystkim udanej niedzielki. #run PS. Data i miejsce znane.”
przyznał.
Dąbrowianin ma passę pięciu zwycięstw z rzędu, z czego dwie wygrane pod sztandarem KSW. Obie odniósł przed czasem. Pokonał Idrisa Amizhaeva (10-5) i Krystiana Bielskiego (10-5). Na horyzoncie rysuje się dla Michaliszyna pojedynek z Andrzejem Grzebykiem (20-6) lub Adrianem Bartosińskim (14-0).
źródło: instagram, twitter / Igor Michaliszyn