Scott Askham (16-4) przebojem wdarł się od federacji KSW pokonując w swoim debiucie Michała Materlę (26-6) w niewiele ponad minutę. Szczeciński Berserker był klarowany na głównego pretendenta do pasa wagi średniej.

Ostatnia obrona pasa w wykonaniu Mameda Khalidova (34-5-2) miała miejsce 27 maja 2016 roku. Anglik mierzy z dobycie trofeum i nie podoba się bezczynność mistrza względem obrony tytułu:

Jeśli nie Khalidov, to musi być o wakujący pas. Jestem pierwszym pretendentem. Broń pas albo go zwakuj. Walka o pas tymczasowy nie ma sensu. Nie jest kontuzjowany. Chcę pasa, więc mam nadzieję, że zmierzę się z Khalidovem! Czuję, że jestem następny w kolejce do walki o pas. Kto jeszcze został mi do pokonania? Zawiódłbym się każdą inna walką, ale dochodzą mnie słuchy, że Khalidov chce rewanżu z Narkunem. Zobaczmy, co się stanie!

Askham również wspomniał swoje walki w UFC i odniósł się do bycia dużym underdogiem przed starciem z Michałem Materlą:

Niech wątpią we mnie, ile dusza zapragnie, ja wiem, na co mnie stać. Będę  lepszy z każdą walką. W UFC zawodziłem. Jestem zadowolony z mojego nowego teamu. Jestem niesamowicie zadowolony z tego jak przebiegł mój obóz przygotowawczy. Żadnych wymówek. Zgarnijmy parę pasów i zaróbmy trochę hajsu!

 

źródło: mmamotion.net