Brandon Moreno pokonał dziś w nocy po kolejnej emocjonującej walce Deivesona Figueiredo. Niestety, celebrację tego wielkiego momentu popsuła mu brazylijska publiczność. Nowy mistrz musiał opuścić halę w asyscie ochrony.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Brazylijska publiczność MMA zawsze żywiołowo reaguje na to, co dzieje się w klatce. Każdy event UFC organizowany w „Kraju Kawy” to gwarancja licznej obecności fanów, ale też ryzyko, że w przypadku przegranej lokalnego faworyta, może dojść do nieprzyjemnych scen. Tak też, niestety, było tym razem.

Gwizdy polskich fanów po tym, jak wczoraj na KSW 78 Borys Mańkowski został znokautowany przez Valeriu Mirceę, to nic w porównaniu do tego, jak zachowali się Brazylijczycy po wygranej Brandona Moreno. Meksykanin rozbił Deivesona Figueiredo w ciągu trzech rund – lekarz postanowił, że należy przerwać pojedynek i nie dopuścił faworyta publiczności do dalszej walki. Wówczas rozpętało się piekło na trybunach.

Mistrzowi towarzyszył gwizdy i buczenie, a gdy opuszczał oktagon, musiał biec do wyjścia, bo na jego głowę poleciały śmieci. Brazylijczycy rzucali wszystkim, co akurat mieli pod ręką. Brandonowi towarzyszyło kilku ochroniarzy, którzy zakrywali mu głowę w czasie tego szaleńczego biegu. Zobaczcie sami, jak to wyglądało:

https://twitter.com/FTBeard7/status/1617029932852600834

Zobacz także: Glover Teixeira zakończył karierę

źródło: Twitter/FT Beard, UFC