Jeżeli pojawiłaby się na stole odpowiednia oferta, Darko Stosic nie ma nic przeciwko, by zejść do kategorii półciężkiej. Zachęcić do tego mogłaby go oczywiście mistrzowska potyczka z dzierżącym tamtejszy pas, Ibragimem Chuzhigaevem.
Były pretendent do pasa KSW, Darko Stosic (17-5), kolejny pojedynek stoczy poza granicami naszego kraju – 18 lutego wejdzie do klatki Brave CF, by skonfrontować się z niepokonanym dotychczas w zawodowstwie, Shamilem Gazievem (9-0). Wokół tego starcia narodziło się sporo plotek – pierwotnie mówiło się chociażby o tym, iż Serb zawalczy tam o pas. Ostatecznie okazało się, że nic takiego nie będzie miało miejsce, a to dlatego, iż przedstawiciele polskiej organizacji wyrazili zgodę tylko na jednorazowy występ.
„Darko miał walczyć z Michalem Martinkiem. Właściwie byliśmy gotowi już ogłaszać tę walkę, ale niestety tam była dość poważna kontuzja – zerwanie bicepsa, co spowodowało, że Michal musiał się wycofać. Próbowaliśmy znaleźć zastępstwo dla Darko, które ma jakiś sens. W międzyczasie Daniel [Omielańczuk] był już zestawiony z Viktorem Pestą, więc jedynym zawodnikiem, który nie miał walki, jest Prasel. Nie był jednak jeszcze gotowy po kontuzji barku. Stwierdziliśmy, że szczególnie na Czechy robienie walki Stosica z niewiadomo kim nie ma wielkiego sensu, a wpłynęło zapytanie od managementu Darko, czy dalibyśmy zgodę na jednorazową walkę w BRAVE, bo organizują galę w Serbii.”
mówił niedawno o sytuacji Stosica dyrektor sportowy KSW – Wojsław Rysiewski.
Zobacz także: „Zgoda jest jednorazowa” – dyrektor sportowy KSW o wypożyczeniu Stosica do BRAVE CF
Sam fighter potwierdza takową wersję i zapewnia, iż po zbliżającym się występie w Belgradzie, wróci do największej organizacji MMA nad Wisłą. Nie wiadomo jednak, z kim mógłby się zmierzyć – zajmujący 2. i 3. lokaty w królewskiej kategorii, Ricardo Prasel (13-4) oraz Michal Martinek (10-4), dochodzą obecnie do zdrowia po kontuzjach. W głowie Stosica narodził się natomiast jeszcze jeden pomysł – zejście do dywizji półciężkiej na walkę z tamtejszym czempionem, Ibragimem Chuzhigaevem (17-5).
[Ricardo] Prasel jest logicznym wyborem, bo zajmuje drugie miejsce. Ale jak już mówiłem – Michal Martinek jest kontuzjowany, Prasel ma problem z barkiem, więc nie wiem. Tak naprawdę trudno jest znaleźć jakiegoś wolnego ciężkiego. Oczywiście oglądałem niedawne starcie [Ibragima] Chuzhigaeva z moim kolegą, Ivanem Erslanem. Podoba mi się jego styl – lubi wymieniać się w stójce, jest twardy, więc wspomniałem menadżerowi, że moglibyśmy dać dobrą walkę. Dla niego mógłbym zejść do półciężkiej. Myślałem o tym, także może to dobre rozwiązanie dla KSW, bo w ciężkiej jest dość skomplikowana sytuacja.
Doskonale wiadomo, że Stosic nie jest „dużym” ciężkim. Do ostatniego pojedynku na KSW 74 podchodził ważąc zaledwie 108 kilogramów, więc ewentualne zejście do limitu wagi półciężkiej wydaje się być realne. W przeszłości – choćby w UFC – zdarzało mu się to już praktykować.