Nie jest tajemnicą, że jednym z idoli Taia Tuivasy (10-0) jest Mark Hunt (13-12-1, 1 NC). Australijczyk chce podążać jego śladami, a jak się teraz okazuje – też go pomścić.

Na pytanie o ewentualną walkę z Brockiem Lesnarem (5-3), odpowiada jasno:

Jasne, że tak, przecież to kasowa walka. Robię to dla pieniędzy. Jestem tu, żeby mojej rodzinie się wiodło. Z taką wypłatą, kto nie chciałby walczyć z Brockiem Lesnarem? Ponad to chcę pomścić mojego ziomka (Hunta).
Jest mnóstwo gości, na których chcę się odegrać, Overeem jest jednym z nich. Byłem w narożniku (Marka Hunta, gdy Overeem go pokonał), więc to też chodzi mi po głowie.

wyjaśnił.

Tuivasa nie pozostawia wątpliwości na temat stanu zakazanych w organizmie byłego mistrza wagi ciężkiej:

Wszyscy, kurwa, wiedzą, że jest na koksie. Możesz zapytać dziesięcioletniego dzieciaka i Co to potwierdzi. To oczywiste. Prawdopodobnie jest jednym z największych ludzi, jakich w życiu widziałem. Jest ogromny. Jednak to bez znaczenia, jeśli mi płacą, zawalczę z nim.

 

źródło: bjpenn.com