TJ Dillashaw podzielił się swoimi przemyśleniami na temat potencjalnej walki z Aljamainem Sterlingiem. 36-latek uważa, iż bez problemu uporałby się ze swoim rywalem.

TJ Dillashaw (18-4) swój ostatni pojedynek stoczył na gali UFC on ESPN 27, gdzie pokonał Cory’ego Sandhagena (14-4). Wiele osób uważa, iż to właśnie 36-latek powinien być kolejnym przeciwnikiem Aljamaina Sterlinga (21-3).

Sterling na gali UFC 273 pokonał Petra Yana (16-3) i tym samym obronił swój pas mistrzowski w kategorii koguciej.

W rozmowie z ESPN, TJ Dillashaw tak wypowiedział się na temat Sterlinga:

Nie martwię się zbytnio o Sterlinga. To powołanie, to dla mnie dość łatwa walka, jeśli mam być szczery. Pokazał kilka słabości w walce Yanem, a stylistycznie ta walka jest dla mnie idealna, więc może mówić co chce, ale nie będzie mistrzem przez dłuższy czas. Jest dobry, nie zrozumcie mnie źle. Ma pewne atuty. Nie byłby w tym miejscu, w którym jest, gdyby nie był dobry, ale na pewno nie jest to kaliber mistrzowski. Zawodnicy, z którymi walczyłem już w przeszłości, są od niego dużo lepsi, dużo bardziej niebezpieczni. W walce ze Sterlingiem nie ma żadnego zagrożenia. Czy on w ogóle kiedykolwiek kogoś znokautował?

podsumował Dillashaw.

Zgadzacie się z jego zdaniem, że byłaby to łatwa walka?

źródło: mmajunkie