Pierwotny rywal Khabiba Nurmagomedova, Tony Ferguson musiał obejrzeć wczorajszą galę w telewizji a wszystko przez pechową kontuzję której nabawił się na kilka dni przed UFC 223.

Po tym jak w mediach pojawiła się informacja że Ferguson nie będzie mógł walczyć z Nurmagomedovem, UFC szybko znalazła zastępstwo w postaci Maxa Hollowaya który ostatecznie również nie wyszedł do oktagonu ponieważ nie przeszedł wszystkich procedur komisji medycznej. Ostatecznie „Degastański Orzeł” zmierzył się wczoraj z Alem Iaquinta, występ Rosjanina nie zrobił jednak dużego wrażenia na Tonym Fergusonie który zaraz po skończonym pojedynku napisał post na Twitterze:

Do walki Khabiba z Tonym miało dojść już cztery raz! Pierwszy raz planowano ten pojedynek w 2015 roku wtedy przez kontuzję wypadł Rosjanin, następnie przez uraz Fergusona odwołano ich walkę na UFC on FOX 19 w 2016 roku. Trzecie podejście miało się udać na UFC 209, jednak przez komplikacje przy cięciu wagi „Orzeł” wylądował w szpitalu, czwarty raz to pech Tonego który przez kontuzję kolana nie mógł wystąpić na wczorajszej gali w Nowym Jorku. Czy UFC zdecyduje się jeszcze na ponowne zestawienie tego pojedynku?