Tyron Woodley (19-3) i Colby Covington (14-1) nie kryją swojej niechęci do siebie, co rusz dogryzając sobie w mediach. Tym razem mistrz kategorii półśredniej wyszedł z nietypową propozycją w stronę Covingtona.

Covignton twierdzi, że zakończy karierę Woodleya, ale oczywiście „The Chosen One” się tym nie przejmuje i doskonale wie, jaki plan na walkę będzie miał jego przeciwnik.

Będzie próbował skrócić dystans i złapać klincz. Obiecuję wam, nie będzie chciał się ze mną bić.

Mistrz kategorii półśredniej wyszedł z nietypową propozycją dla swojego przeciwnika. Otóż Woodley proponuje walkę bez zapasów, a jeśli któryś z nich będzie chciał obalić, to poniesie stratę finansową.

Wyzywam cię, nie ma zapasów. Jeśli dotkniesz mojej nogi to płacisz 10 tys. dolarów, a jeżeli ja dotknę twojej to płacę ci 20 tys. dolarów. Chcę, żeby ludzie zobaczyli prawdziwą walkę.

Zakład nie wydaje się mieć wiele sensu dla Covingtona, biorąc pod uwagę, że jest on światowej klasy zapaśnikiem.

Na razie nie wiadomo jak na to wyzwanie zareaguje Covington.

 

źródło: bjpenn.com