W walce wieczoru hitowej gali UFC 245 w bój poszli Kamaru Usman z Colbym Covingtonem, mierząc się o pas mistrzowski dywizji półśredniej. Pas został na biodrach Nigeryjczyka, który znokautował w piątej rundzie Covingtona.

Runda 1:

Obaj mocno ruszyli, Kamaru Usman próbując wysokiego kopnięcia poślizgnął się i wylądował na deskach. Colby Covington spróbował dobiec do rywala, jednak Nigeryjczyk zdążył wstać. Wymiana cios za cios, głównie proste. Usman celniejszy. Dobre kopnięcie w tułów w wykonaniu pretendenta i byłego tymczasowego mistrza! Sporo ciosów wyprowadzanych przez Covingtona. Mocniejsze i ważące zdecydowanie więcej jednak po stronie Usmana. Pretendent piekielnie mocno zachwiał mistrzem wyprowadzając multum ciosów! Nigeryjczyk desperacko szukał klinczu, „Chaos” z latającym kolanem! Ależ bijatyka, ależ wymiany! Dużo kopnięć w wykonaniu Amerykanina. Sporo celnych ciosów pretendenta, mistrz próbuje odpowiadać, choć wyraźnie czuje, że jest dominowany. Dwa celne ciosy proste w wykonaniu czempiona, Covington odpowiedział podbródkowym.

Runda 2:

Na początek drugiej rundy – „Nigeryjski koszmar” wyprowadził mocne wysokie kopnięcie. Sporo ciosów w tułów w wykonaniu Usmana. Colby odpowiadał prostymi prawą ręką. Nieudana próba złapania klinczu przez mistrza. Sporo uderzeń przyjął Usman, w ogóle nie balansując głową w konsekwencji czego chwiał się po ciosach rywala! Obaj krwawili z nosa, Usman zaczął ostry atak zaprzęgając do działania głównie prawy sierpowy. Dobre przepuszczenie lewego prostego Covingtona, lecz zainkasował kontrę w tułów. Kopnięcie” w krocze” Nigeryjczyka, mistrz miał chwilę na dojście do siebie. Szybko wrócił do pojedynku. Coraz bardziej czytelny dla mistrza stawał się Amerykanin – doskonale uniknął kopnięcia „Chaosa”. Wymiana cios za cios, strasznie sztywny Nigeryjczyk. Wysokie kopnięcie Usmana, trzy ciosy w kontrze przyjęte od pretendenta. Obaj lekko zachwiani, Covington trafił prawym sierpem, kilkoma prostymi odpowiedział Kamaru! Koniec drugiej rundy.

Runda 3:

Kopnięcie na korpus w wykonaniu Usmana. Chwilowy klincz zainicjowany przez Amerykanina. Dobry prawy prosty Nigeryjczyka, lecz nie zachwiał Amerykaninem. Superman punch pretendenta. Covington szybszy, sprawia sporo trudności Usmanowi. Ruchliwy pretendent zainkasował jednak kolejne mocne kopnięcie w tułów, które zapewne odebrało mu nieco oddechu. Hak na korpus „Chaosa”! Sporo frontalnych kopnięć w tułów wyprowadzanych przez Nigeryjczyka. Prawy w tułów Usmana mający na celu pozbawienia oddechu Amerykanina. Palec w oko? Colby kopnął dwa headkicki, skrzywiony Usman zasygnalizował sędziemu kolejny faul pretendenta. Powtórka potwierdziła słuszność pretensji Nigeryjczyka. Lekarz dopuścił mistrza do pojedynku. „Dirty fighter” mocno ruszył od razu po wznowieniu walki. Kolejny frontkick w tułów, przestrzelony superman punch Covingtona.

Runda 4:

Mistrz rozpoczął od kopnięć. Wymiana na proste. Sporo sierpów i wysokie kopnięcie w wykonaniu Amerykanina. Cios za cios. Dobre dwa sierpowe doszły do twarzy Usmana. W kontrze sierp na szczękę Covingtona. Podbródkowy pretendenta! Świetne kombinacje z obu stron, zdecydowanie mocniejsze ciosy mistrza. Nigeryjczyk powrócił do ciosów kierowanych na tułów, których zadał już 33. Tempo zdecydowanie niższe. Dobry lewy prosty w wykonaniu Covingtona. Kto się spodziewał, że ten pojedynek będzie się toczył wyłącznie w stójce? Sekundanci Covintgona nakazali mu szukać zapasów w mistrzowskich rundach. Kolejny faul w wykonaniu pretendenta, sowite upomnienie sędziego Marca Goddarda. Wymiana kopnięć, Colby kierował w tułów, zaś Usman na głowę.

Runda 5:

Covington ze złamaną szczęką walczy od dwóch rund? Prawdopodobnie – tak przynajmniej sugerują komentatorzy. Czas na decydujące starcie. Ostatnia runda walki o pas dywizji półśredniej organizacji UFC. Let’s go!
Lewy overhand Covingtona, headkick Usmana. Kombinacja złożona z dwóch prostych, zakończonych podbródkowym w wykonaniu pretendenta & byłego tymczasowego mistrza kategorii półśredniej. Sporo ciosów Usmana wyprowadzonych w powietrze. Prowokacje ze strony Colby’ego. Żaden z zawodników nie oddawał ani milimetra oktagonu rywalowi. Wysokie kopnięcie i latające kolano przestrzelone w wykonaniu Covingtona. Mocny prawy prosty zachwiał Covingtonem! Pretendent zamknięty na siatce, mistrz okładał Amerykanina niesamowitymi bombami! „Chaos” na dechach! Wstaje, kolejny nokdaun! Covington w zółwiu, Usman leje pretendenta jak szalony! Sędzia przerywa, a niezbyt inteligentny i nieobecny od dawna w pojedynku pretendent jest zaskoczony takim rozstrzygnięciem…