Nie da się nie czuć ekscytacji na myśl o tych dwóch starciach, które ukoronują dzisiejszej nocy galę UFC 292. Postanowiliśmy wytypować obie te walki i podrzucić Wam kursy od Fortuny. Pamiętajcie, aby zerknąć też na zakłady specjalne z okazji tej gali!

Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: 3x zakład bez ryzyka na start!

Aljamain Sterling (23-3) vs. Sean O’Malley (16-1)

Grzegorz: Aljamain Sterling podejdzie do trzeciej obrony tytułu wagi koguciej UFC po wygranej z Henrym Cejudo niejednogłośną decyzję sędziów w maju. „Funk Master” może się aktualnie pochwalić serią dziewięciu wygranych walk z rzędu. Sterling to wysokiej klasy grappler, były mistrz NCAA, All-American w zapasach. Od dłuższego już jednak czasu, Amerykanin z jamajskimi korzeniami nie odwołuje się wyłącznie do zapasów. Sterling poprawił się w płaszczyźnie stójkowej, gdzie wyprowadza mnóstwo ciosów prostych, a także kopnięć. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy, aktualny mistrz nie powinien zbyt długo toczyć boju w stójce, gdyż jest to królestwo rywala, o którym warto teraz napisać kilka słów.
Sean O’Malley to drugi zawodnik w rankingu wagi koguciej, który do klatki wejdzie po najcenniejszym zwycięstwie w swojej karierze – nad Petrem Yanem w październiku zeszłego roku. O’Malley to niezwykle szybki zawodnik, dysponujący kapitalnymi warunkami fizycznymi, który wykorzystuje różnorodny arsenał ciosów, by zadawać średnio 7,43(!) znaczących trafień na minutę. 28-latek to efektownie walczący kickbokser z mocnym, nokautującym ciosem.
Pomimo wielu głosów, jakoby Amerykanin przegrał swój ostatni bój, ja uważam, że został słusznie wskazany jako zwycięzca. Punktował Yana na dystans, był w stanie bronić jego prób sprowadzeń, a nawet sam zajmował dominujące pozycje w parterze czy klinczu. Można rzec, że aktywność oraz warunki fizyczne były kluczem do zwycięstwa tego pojedynku. Mimo, że Yan na papierze jest zdecydowanie lepszym uderzaczem od Sterlinga, warto zaznaczyć, że O’Malley nie będzie w tej walce dysponował lepszym zasięgiem, bowiem parametry obu są bardzo zbliżone. Ponadto, Sterling także lubi bić z dystansu i używać niskich kopnięć, niedopuszczając przeciwnika zbyt blisko.
Bliski dystans będzie jednak dla Sterlinga zbawieniem w tym pojedynku, gdyż wtedy będzie mógł odwołać się do swoich umiejętności zapaśniczych. Pomimo, że obrona przed obaleniami O’Malleya nie wygląda wcale źle, nadal jest to jego najsłabszy punkt. Skoro Sterling był w stanie sprowadzać Henry’ego Cejudo, który był mistrzem Olimpijskim w zapasach, to nie sądzę, aby miał problem z obaleniem Seana. Sterling może nie dysponuje najskuteczniejszymi sprowadzeniami, ale jest nieustępliwy w swoich próbach. A gdy już sprowadzi przeciwnika na matę, doskonale radzi sobie z utrzymaniem kontroli.
Warto jeszcze poruszyć aspekt kondycyjny. O’Malley nie walczył dłużej niż trzy rundy w swojej karierze, podczas gdy Sterling przewalczył pełne 25 minut w niedawnych zwycięstwach nad Cejudo i Yanem. Kondycja nie była problemem dla O’Malleya, ale jeśli znajdzie się w walce na wysokim tempie, z próbami sprowadzeń i będzie dźwigał wagę Sterlinga, który z pewnością poszuka zajścia za plecy, może być wyczerpany w rundach mistrzowskich.
Podsumowując, uważam, że Sterling ma wszystko, aby wygrać ten pojedynek i tak też tę walkę typuję. Nie skreślam jednak O’Malleya, którego kompletnie nie widziałem w walce z Yanem, a sprawił ogromną niespodziankę. To gość, który nieustannie się rozwija i będzie teraz lepszą wersją siebie z Abu Dhabi. Ponadto, nie wejdzie jak TJ Dillashaw do walki z kontuzją, nie będzie miał trzyletniej przerwy jak Cejudo. Można śmiało rzec, że ta walka ostatecznie pokaże, jak dobrym zawodnikiem jest Aljamain Sterling, którego ostatnie trzy pojedynki pozostawiały jakiś niesmak, niedopowiedzenia, bądź wątpliwości. Ostatecznie uważam, że Sterling wygra przynajmniej trzy rundy, dociskaniem do siatki, zajmowaniem pleców i sprowadzaniem. Stójka wyraźnie układać się będzie na korzyść Seana, jednak jeśli nie uda mu się znaleźć nokautu – przegra na punkty, choć poddanie na korzyść aktualnego mistrza także wchodzi w grę. Mój typ: Aljamain Sterling przez decyzję.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Sterling: 1.36
O’Malley: 3.15

Weili Zhang (23-3) vs. Amanda Lemos (13-2-1)

Michał: Faworytka jest jedna, klarowna i zdecydowana. Weil Zhang nie powinna w tym pojedynku przegrać. Mistrzyni to niezwykle silna zawodniczka o mocnej kondycji, przekrojowa zawodniczka, która częściej jednak walczy w stójce. Brazylijka potrafi uderzać, potrafi poddać, jest niezwykle groźna na początku walki. Zhang w swoich pojedynkach nie bije długimi seriami, uderza mocne cepy, które są niezwykle celne. Zhang potrafi także dobrze kopać na korpus.
Lemos powinna dążyć do skończenia walki przed czasem, powinna ruszyć agresywnie, próbując obalić. Parter to najsłabszy element gry Chinki, jednak posadzić na ziemi mistrzynię będzie piekielnie ciężko. Uważam że od trzeciej rundy będzie to gra do jednej bramki, zakończona TKO w czwartej rundzie przez aktualną mistrzynię. Taki jest mój typ.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Zhang: 1.28
Lemos: 3.68

Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali UFC 292 lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.