Mateusz Gamrot zanotował kolejną wygraną pod sztandarem UFC. Pokonał byłego mistrza amerykańskiego giganta – Rafael Dos Anjosa.

Runda 1:

Gamrot wywierał presję. Korzystał z lewego prostego. Rywal nie oddawał pola. Nagle Brazylijczyk trafił kolanem. Dołożył podbródkowy. Polak wstrząśnięty! „Gamer” sklinczował. Dos Anjos dochodził do głosu. Przejmował kontrolę. Nasz rodak pracował na wstecznym. Były mistrz trafiał w stójce. Gamrot sprowadził. Bił z góry. Doszedł do półgardy. Kurczowo trzymał się przeciwnika i go obijał.

Runda 2:

Polak zaczął od prostych. Oponent miał przyszykowane kolana w razie prób sprowadzeń. Gamrot szukał obalenia. Docisnął do siatki. Dos Anjos skracał dystans z akcjami stójkowymi. Atakował przede wszystkim pięściami. „Gamer” zaciekle dążył do zwarcia i parteru. Ponownie dopiął swego, ale nie utrzymał. Starał się punktować pojedynczymi ciosami.

Runda 3:

Gamrot dołożył uderzenia na korpus. Momentami zamykał na siatce. Bez problemu obalił. Brazylijczyk łatwo wstawał. Dos Anjos chciał rozwiązać walkę w stójce. Polak non stop korzystał z zapaśniczych umiejętności. Pacyfikował rywala w wymianach na chwyty. Przeciwnik był zmuszony do ciągłej defensywy.

Zobacz również: UFC 299: Oleksiejczuk szybko uduszony [WIDEO]