Beata Małecki (4-0) odniosła drugie pod banderą UFC zwycięstwo, wypunktowując Veronicę Macedo (6-4-1)

Runda 1:

Zdecydowanie przeważająca warunkami fizycznymi Beata Małecki, rozpoczęła od middlekicka. Po chwili, Veronica Macedo wypłaciła jej dwa mocne sierpowe. Bardziej agresywna Wenezuelka urodzona w Paryżu umieszczała sporo ciosów na głowie polsko-szwedzkiej zawodniczki. Klincz, kontrola po stronie Beaty. Zerwanie, Macedo ponownie agresywnie. Mieszała mocne ciosy pięściami z wysokimi kopnięciami. Małecki z opuszczoną gardą zbierała cios za ciosem. Dobra kontra Szwedki! Presja Beaty. Dobre niskie kopnięcie Małecki wytrąciło Macedo na chwilę z równowagi. Wenezuelka spróbowała wykorzystać tę sytuację do sprowadzenia rywalki, jednak nieudanie. Zepchnięta na siatkę Macedo wypłaciła rywalce dobrą obrotówkę na korpus. Małecki nieustannie starała się zamykać oponentkę na siatce. Veronica bardzo pewnie wchodziła w wymiany z rywalką, jakby nie czuła respektu do jej mocy w pięściach i stójkowych umiejętności – sukcesywnej przeszłości w muay thai.

Runda 2:

Macedo od początku drugiej rundy agresywnie ruszyła na przeciwniczkę. Szwedzko-polska zawodniczka złapała klincz, ale niewiele zdołała tam zrobić. Wenezuelka ruszyła po obalenie, została skontrowana i położona na plecach. Beata jednak nie wykorzystała sytuacji i wstała do stójki, ponownie realizując swój plan na walkę i spychając przeciwniczkę pod siatkę, ostrzeliwując ją tam ciosami. Veronica natomiast nieustannie się odgryzała. Dysponująca zdecydowanie większą przewagą zasięgu Małecki nie miała problemu, traktując przeciwniczkę kopnięciami frontalnymi na tułów. Ponowna próba obalenia zawodniczki z Wenezueli, kontra Beaty! Dosiad! Małecki biła, sędzia się przyglądał, jednak rywalka się dobrze wybroniła skrętem. Mocny prawy Beaty! Ponowna rozpaczliwa próba wejścia w nogi rywalki, odrzut bioder Małecki. Krucyfiks! Mnóstwo ciosów pięściami i łokciami wylądowało na głowie Macedo. Małecki biła, lecz sędzia nie przerwał. Veronica zdecydowanie zrezygnowana i mocno wypompowana kompletnie nie miała pomysłu, jak podejść do fenomenalnie przygotowanej Szwedki. Rozpaczliwie zerkała w stronę swojego narożnika, leżąc na plecach. Stompy Beaty na nogi rywalki. Sędzia w końcu podniósł zrezygnowaną Wenezuelkę do stójki. Dobry obrotowy backfist w wykonaniu Macedo. Ponowne wejście w nogi, nieprzygotowane, skontrowane przez rywalkę. Sporo uderzeń spadło na głowę Macedo.

Runda 3:

Decydująca runda. Macedo od początku ruszyła z ciosami na Beatę, po chwili poszła jednak po obalenie. Ponownie zostało doskonale wybronione, Macedo leżała na plecach i zebrała mocny cios młotkowy od Małecki. Wyraźnie poirytowana Beata dała sygnał sędziemu, żeby podniósł Wenezuelkę do stójki. Ta po chwili ponownie ruszyła po sprowadzenie i oczywiście nie zostało sfinalizowane. Rozpaczliwie wymieniała niecelne ciosy w stójce, zainkasowała potężne kolano na korpus od Beaty. Zaś parter, kontrola z góry po stronie Szwedki. Pozycja boczna, po chwili krucyfiks. Sporo krótkich ciosów lądowało na głowie Wenezuelki. Sędzia podniósł zawodniczkę do stójki, gdzie mocno wyczerpana Macedo zbierała mnóstwo ciosów i po chwili ponownie rozpaczliwie ruszyła po nogi rywalki. Beata nie chciała się wdawać w walkę parterową z rywalką, wstała i wróciliśmy do punktu wyjścia. Dobry prawy Macedo, ale Małecki się wyłącznie uśmiechnęła. Frontalne kopnięcia na tułów po stronie Beaty. Macedo ruszyła w trybie zombie na swoją rywalkę, ostrzeliwując ją ciosami, Beata spróbowała kolana na tułów, po którym upadła(!) Macedo ponownie wymieniała ciosy z przeciwniczką, kilkoma dobrymi nawet ją dosięgając. Po zakończeniu rundy, obie zawodniczki uniosły ręce ku górze w geście triumfu.

Sędziowie jednogłośnie wypunktowali walkę w stosunku 3x 29-28 dla Beaty Małecki, która obroniła nieskazitelny bilans.