Otwierający kartę główną pojedynek między Alexandrem Hernandezem a miejscowym Olivierem Aubinem Mercierem potrwał pełne piętnaście minut. Pojedynek nie był zbytnio widowiskowy, a wygrał go Alexander Hernandez.

Pierwszą rundę mocno zaczął Hernandez, który przez cały czas szedł do przodu mocno i agresywnie. Nie bał się wymieniać ciosów z Mercierem, wywierał na nim presję i trafiał więcej. W drugiej części rundy obaj postawili na klincz i pracę pod siatką. Mercier próbował wymęczyć Amerykanina pod siatką, jednak nie stanowiło to żadnego zagrożenia.

W drugiej rundzie Hernandez mocno ruszył do przodu próbując obalić Merciera. Po kilku chwilach Hernandez mocno pomylił się przy próbie obalenia, co wykorzystał Kanadyjczyk, będąc blisko wyciągnięcia kimury. Reszta rundy przebiegła w parterze, Hernandez po dłuższej chwili na dole wykorzystał błąd Merciera i sam zajął pozycję z góry. Panowie nie byli jednak aktywni, sędzia podniósł walkę do stójki.

Podobnie jak w drugiej rundzie, Hernandez od razu wywierał presję by obalić Merciera. Udało mu się to po minucie. Hernandez pracował z góry, jednak sędzia podniósł walkę do góry. Nie na długo jednak, Amerykanin po chwili znów obalił Kanadyjczyka. Obaj zmęczeni już zaczęli popełniać błędy, na kilkadziesiąt sekund przed końcem Hernandez znalazł się za plecami Merciera obijając go.

Sędziowie punktowali na korzyść Hernandeza (30:27, 29:28).