W trzecim pojedynku gali UFC Fight Night 130, Carlo Pedersoli, który pojawił się w rozpisce z krótkim wyprzedzeniem, zastępując kontuzjowanego Salima Touahriego (10-1) pokonał niejednogłośnie na punkty Bradley Scotta (11-5).

Pojedynek dwóch Europejczyków toczył się głównie w stójce, choć Pedersoli skutecznie stosował w swojej grze także obalenia i bez większych problemów w 2 i 3 rundzie przenosił walkę do parteru. W pierwszej odsłonie Włoch trafił Scotta efektowną obrotówką, jednakże o dziwo, nie zrobiła ona na Angliku większego wrażenia.

Na minutę przed końcem pierwszej rundy, Scott perfekcyjnie trafił Włocha w szczękę i posłał go na deski, jednakże nie zdołał on skończyć przeciwnika, a Pedersoli szybko wrócił do siebie, by później w drugiej i trzeciej odsłonie skutecznie notować przewagę nad Anglikiem zarówno w stójce jak i w płaszczyźnie zapaśniczej.

Sędziowie orzekli niejednogłośny werdykt, co według przepytywanego po walce zwycięzcy było niesprawiedliwością i według debiutującego Carlo, dwie ostatnie rundy bezsprzecznie powinny być zapisane na jego konto. Tą wygraną Pedersoli przedłużył swoją serię wygranych do pięciu i w dobrym stylu przekroczył największej organizacji świata.