Sean Brady zdominował Edwardsa, a w czwartej rundzie dopiął efektowne poddanie gilotyną, kończąc walkę w wielkim stylu.
Runda 1:
Brady rozpoczął agresywnie, od razu rzucając się do ataku. Edwards odpowiedział szybkim lewym, ale Brady trafił mocnym prawym. Edwards testował kopnięcie na głowę, jednak Brady szybko skrócił dystans i zainicjował klincz na środku oktagonu. Po rozerwaniu trafił niskim kopnięciem, po czym ponownie poszedł do zwarcia. Nie był w stanie wypracować dominującej pozycji, ale w dystansie trafiał skutecznymi kombinacjami. Edwards próbował kontrować hakiem na wątrobę, lecz Brady nieustannie wywierał presję, zmuszając go do defensywy. W końcówce rundy Amerykanin sprowadził Edwardsa i zakończył odsłonę w półgardzie, kontrolując pozycję.
Runda 2:
Edwards został ostrzeżony za wyciąganie palców w kierunku oczu. Brady natychmiast przeszedł do akcji, rzucając się po obalenie. Edwards początkowo utrzymał się na nogach, ale Brady szybko przeszedł mu za plecy i z łatwością go przewrócił. Zajął dominującą pozycję i zaczął zasypywać Edwardsa krótkimi ciosami. Amerykanin sprytnie pracował nad kontrolą, zapinając trójkąt na tułowiu i nie dając Brytyjczykowi miejsca na ucieczkę. Edwards bronił się przed duszeniem, ale nie był w stanie uwolnić się z uścisku. Brady konsekwentnie obijał go łokciami i ciosami, całkowicie dominując drugą rundę.
Runda 3:
Brady rozpoczął od kopnięcia na korpus, a następnie trafił mocnym podbródkowym. Edwards zdołał skontrować łokciem, ale Brady natychmiast zapiął klincz. Brytyjczyk wyrwał się i sam poszedł po sprowadzenie, jednak Amerykanin błyskawicznie je skontrował, łapiąc go w front headlock. Brady przez moment myślał o gilotynie, ale ostatecznie przeszedł do dosiadu. Edwards starał się minimalizować obrażenia, jednak Brady sukcesywnie rozpuszczał ręce, rozbijając rywala. Edwards podniósł się na czworaka, lecz Brady ponownie go przewrócił, przechodząc do półgardy. Cały czas dominował, nie dając mu chwili wytchnienia. W końcówce wskoczył mu na plecy, kontynuując ostrzał krótkimi ciosami. Edwards wyglądał na kompletnie zrezygnowanego, choć nie groziło mu natychmiastowe skończenie.
Runda 4:
Brady od razu ruszył do przodu, naciskając niskimi kopnięciami i mocnymi ciosami. Edwards cofał się pod presją i szybko został przyszpilony do siatki. Brady bez problemu sprowadził go do parteru i tym razem poszedł po duszenie gilotynowe. Zapiął uchwyt perfekcyjnie i zaczął zaciskać chwyt. Edwards próbował się ratować, ale nie miał drogi ucieczki – musiał odklepać. Publiczność w londyńskiej O2 Arenie zamarła, widząc, jak ich rodak przegrywa w tak dominującym stylu.
A NEW TITLE CONTENDER IS HERE
Sean Brady just submitted Leon Edwards at #UFCLondon! pic.twitter.com/6hkMYhyiWY
— UFC (@ufc) March 22, 2025