Shane Burgos większościowo zwyciężył z Charlesem Jourdainem. Czy jednak aby słusznie?

Runda 1:

Wysokie kopnięcie w wykonaniu Charlesa Jourdaina. Shane Burgos rozpoczął od niskich kopnięć i wywierania presji. Lewy po stronie Kanadyjczyka, niskie kopnięcie także z jego strony. Jourdain zamknięty na siatce, zebrał kilka uderzeń od swojego rywala. Udane sprowadzenie w wykonaniu Burgosa, przeciwnik szukał duszenia gilotyną, lecz nieskutecznie. Bardzo kreatywny Burgos zajął plecy Kanadyjczyka i szybko poszukał duszenia zza pleców, lecz Jourdain przetrwał próbę. Pojedynek powrócił do stójki. Po długim lewym w wykonaniu Charlesa, Burgos spróbował złapać klincz, zainkasował pod siatką kilka uderzeń od swojego rywala. Lowkick po stronie Burgosa. Akcja ponowiona. Latające kolano, lecz przestrzelone w wykonaniu Jourdaina.

Runda 2:

Ponownie od wywierania presji zaczął Burgos. Jourdain zamknięty na siatce, wyprowadzając obszerny cios, zostawił plecy, które szybko zajął rywal i błyskawicznie się wpiął. Generalnie Burgos po prostu odtworzył pozycję z pierwszej rundy, z której przeciwnik urodzony w Kanadzie nie wyciągnął odpowiednich wniosków. Amerykanin stale znajdował się za plecami przeciwnika. Uparł się na duszenie zza pleców, jednak był w stanie wyłącznie utorować sobie dojście do dźwigni na szczękę, której jednakże rywal nie odklepał, gdyż korzeni w Irlandii u niego nie stwierdzono.

Runda 3:

Niewiele akcji od początku ostatniej rundy. Do głosu coraz częściej dochodził jednak Charles, który słynie przecież z obracania wyników walk w ostatnich rundach. Więcej ciosów po stronie Kanadyjczyka, sporo z nich było także celnych. Burgos ponownie ruszył po obalenie, szukając klinczu pod siatką po zainkasowaniu mocnego prawego od rywala. Jourdain klinczował rywala pod ogrodzeniem, zadając kolana na korpus. Pod siatką, Kanadyjczyk rozpuścił ręce i traktował korpus i głowę przeciwnika serią ciosów niczym wystrzeloną z karabinu maszynowego. Potężna kombinacja w wykonaniu Jourdaina, ciosy sierpowe, wysokie kopnięcie, latające kolano! Zajęcie pleców przez Burgosa na ostatnie sekundy.

Po trzech rundach, sędziowie większościowo wskazali Shane’a Burgosa jako zwycięzcę, punktując 2x 29-28, 28-28.