Biorący walkę w zastępstwie, Darrick Minner nie popisał się charakterem do walki, notując jednak kilka sukcesów w pierwszej rundzie – finalnie szybciutko odklepał duszenie zza pleców zapięte przez Granta Dawsona.

Runda 1:

Dobre wycięcie niskim kopnięciem Minnera na akcję wysokiego kopnięcia Dawsona. Podchwycona głowa jedną ręką w wykonaniu biorącego walkę w zastępstwie na 10 dni przed galą zawodnika. Minner na dole, szukał za wszelką cenę poddania z dołu. Próba balachy! Bardzo kreatywny i pomysłowy zawodnik. Próba duszenia gilotynowego! Dawson wyszedł, po raz kolejny rywal złapał głowę do gilotyny. Ledwo, ale jednak Dawson wyszedł z próby poddania, który konsekwentnie i nieroztropnie zostawiał głowę. Łokcie na biodro z dołu w wykonaniu Minnera. Dawson niby był z góry, ale wyprowadzał niewiele ofensywy, zaczął pracować nad lewą ręką przeciwnika, choć w konkluzji, był w stanie wyłącznie skontrolować nadgarstek przeciwnika. Przejście do bocznej. Próba dojścia do dosiadu – udana. Rywal oddał plecy, Dawson bił za wszelką cenę, pod koniec zapiął jeszcze duszenie, jednak gong kończący pierwsze starcie uratował rywala biorącego walkę w zastępstwie.

Runda 2:

Minner z wysokim kopnięciem. Dawson złapał klincz pod siatką i próbował sprowadzenia, choć przeciwnik ponownie podchwycił głowę Granta. Dawson ponownie na górze, spuszczał kilka krótkich ciosów na głowę przeciwnika. Rywal próbował odwrócić pozycję, jednak przeszedł z deszczu pod rynnę, oddał plecy, gdzie Dawson zapiął naciskówkę na szczękę, a Darrick Minner niczym Conor McGregor, natychmiast odklepał dźwignię.