Gilbert Burns odniósł najcenniejsze w karierze zwycięstwo nad byłym mistrzem, totalnie deklasując Tyrona Woodleya na dystansie pięciu rund.

Runda 1:

Stroną napierającą od początku walki był Gilbert Burns. Tyron Woodley starał się dosięgnąć szczęki rywala mocnymi cepami, które jednak był daleko poza celem. Brazylijczyk trafił! Woodley na deskach! Burns w dosiadzie, stale bił krótkimi ciosami, próbując sobie utorować drogę do dosiadu i próby poddania. Mocno krwawiący Tyron Woodley kompletnie bezradny z pleców. Były mistrz spróbował wstać, jednak rywal podchwycił mu głowę. Amerykanin z pasywnością z pleców. „The Chosen One” uciekł z parteru i walka powróciła do stójki. Dobre wysokie kopnięcie zawodnika z Brazylii. Wysokie kopnięcie zawodnika ze Stanów Zjednoczonych. Dobre orbitowanie wokół oktagonu w wykonaniu Tyrona. Middlekick Gilberta doszedł do tułowia przeciwnika. Niskie kopnięcie na wykroczną nogę łydki byłego mistrza.

Runda 2:

Woodley mocno ruszył z krótkimi ciosami prostymi na rywala. Burns z wysokim kopnięciem, zblokowanym przez byłego mistrza UFC. Zwarcie, wymiana ciosów z obu stron. Presja po stronie zawodnika z Brazylii. Kolejny headkick Burnsa. Mocny prawy na odejściu po stronie Gilberta. Piękne sprowadzenie idealnie w tempo w wykonaniu zawodnika z Brazylii! Tyron krok po kroku próbował wstać do stójki, wykorzystując ogrodzenie. W końcu udało mu się powrócić na nogi, jednak stale pozostawał złapany w klincz. Siłowanie, wymiana kolanami na tułów z obu stron. Amerykanin obrócił w końcu pozycję pod siatką, nie na długo jednak, próba haczenia po stronie byłego mistrza, ale zblokowana przez Brazylijczyka.

Runda 3:

Obaj mocno zachowawczo na początku trzeciej rundy. Burns z próbą mocnego lewego sierpa, po chwili dwa ciosy proste. Dobry prosty Amerykanina doszedł do głowy oponenta. Burns nieustannie wywierał presję, zainkasował trzy mocne sierpy od byłego mistrza. Ponownie presja ze strony notowanego na ósmym miejscu w rankingu fightera. Prawy prosty bity z pełną mocą przez Woodleya. Kolejny prawy zawodnika z USA. „The Chosen One” nieroztropnie cofał się na siatkę, gdzie był ostrzeliwany przez przeciwnika dobrymi ciosami. Próba latającego kolana Brazylijczyka, jednak nieudana – stracił równowagę, choć Amerykanin nie chciał iść do parteru. W stójce, akcja wyglądała bliźniaczo, Gilbert okopywał tułów Woodleya i co jakiś czas wymierzał ciosy w głowę przeciwnika.

Runda 4:

Próba sprowadzenia w tempo po stronie Burnsa, po niecelnym ciosie Amerykanina, ale tym razem dobrze wybroniona przez Woodleya. Złapany uchwyt pod siatką, kontrola po stronie Burnsa. Chwilowe odwrócenie pozycji, zero akcji. Krótkie ciosy w klinczu na tułów Tyrona. Niskie kopnięcie Gilberta, prawy sierp. Trzy lewe doszły do głowy Woodleya. Kolano na tułów „Durinho”. Zaś presja na korzyść Gilberta Burnsa, mocno trafiony Woodley, padł na deski i desperacko ruszył po obalenie, ale jedyne co uzyskał to klincz pod siatką. Haczenie w wykonaniu zawodnika z Brazylii, udane. Podchwycona głowa Woodleya, przejście do gilotyny, jednak zbyt mało czasu na koniec rundy uniemożliwiło próbę poddania.

Runda 5:

Ostatnia runda wyglądała bliźniaczo do poprzednich, Woodley nieroztropnie cofnął się na siatkę, gdzie zbierał ciosy od Burnsa. Brazylijczyk spróbował obalenia, ale nieudanego. Dociskanie do siatki, kontrola po stronie zawodnika z Brazylii. Totalnie bezradny Tyron kompletnie stracił wiarę na zwycięstwo walki. Próba haczenia „Durinho”, bezskuteczna jednak. Ciosy barkiem, liście w tył głowy byłego mistrza. Sędzia rozerwał klincz, jednak obraz walki się nie zmienił. Amerykanin ponownie ustawiony na siatce, bez żadnych akcji, ostrzeliwany ciosami. Kolejny raz złapany uchwyt przez Burnsa, dobra obrona przed sprowadzeniem w wykonaniu Woodleya. Rozerwanie uchwytu, próba prawego w powietrze Amerykanina. Na ostatnie 10 sekund, Woodley podkręcił tempo, lecz nie wystarczyło.

Sędziowie wskazali Gilberta Burnsa jako zwycięzcę, punktując: 50-45, 2x 50-44.