Kapitalnie dysponowany, niesiony dopingiem swoich rodaków Fares Ziam nie dał żadnych szans debiutującemu w UFC Michałowi Figlakowi, zapisując mu pierwszą w karierze porażkę jednogłośną decyzją sędziów.

Runda 1:

Michał Figlak rozpoczął walkę od zaganiania przeciwnika na siatkę. Krótkie ciosy Polaka. Fares Ziam z middlekickiem. Po chwili, Francuz potraktował polskiego zawodnika niskim kopnięciem. Zaganiające ciosy Figlaka, próba kontry po stronie Ziama. Kolejne niskie kopnięcia w wykonaniu francuskiego zawodnika. Przechwycona noga przez Michała, kilka uderzeń zainkasował Ziam. Dobre ciosy proste w wykonaniu Faresa, kolano! Figlak poszedł po klincz, nie udało mu się jednak sprowadzić walki do parteru. Francuz wyniósł i grzmotnął rywalem! Pozycja boczna, z której szybko i sprawnie wywinął się jednak Polak i powrócił do stójki. Middlekick, lowkick francuskiego zawodnika. Chaotyczne ciosy polskiego zawodnika, świetny cios na korpus po stronie Polaka! Ziam odczuł uderzenie. Próba obrotowego łokcia po stronie Michała, lecz nieudana. Ponownie zapięty klincz, dociskanie do siatki w wykonaniu Ziama. Kolano na korpus wyprowadzone przez francuskiego zawodnika. Próba sprowadzenia rodem z judo po stronie Ziama, dobrze wybroniona przez Figlaka. Po chwili jednak, Francuz dopiął swego i sprowadził Polaka. Michał na plecach, skręcił się jednak do balachy! Wydawało się, że dźwignia jest mocno dopięta, jednak rywal wyswobodził się z uchwytu i spuścił jeszcze mocnego łokcia na czoło polskiego zawodnika, który potężnie go rozciął.

Runda 2:

Niskie kopnięcia z obu stron na rozpoczęcie drugiej odsłony walki. Szybki lewy prosty po stronie Francuza. Dojście do klinczu w wykonaniu Figlaka. Kopnięcie frontalne na korpus Figlaka, odpowiedź middlekickiem ze strony Francuza. Ziam ruszył po sprowadzenie, spychając rywala pod siatkę, udane obalenie na konto Ziama. Polak szukał dojścia do nogi, celem zapięcia skrętówki, lecz daleko do skuteczności. Ziam przeszedł do półgardy w odpowiedzi na szukanie balachy przez Michała. Ciosy po stronie Francuza. Polak powrócił do stójki, chwytając głowę rywala do uchwytu gilotynowego. Wprawdzie z próby poddania nic nie wynikło, to przynajmniej Figlak udanie powrócił na nogi. Szukanie zapasów pod siatką, zapinanie klamry przez Polaka. Rozerwanie klinczu obrotowym łokciem przez Ziama! Figlak mocno podłączony! „Mad Dog” szukał rozpaczliwego obalenia, doczepił się do nogi rywala, aby dojść do siebie i przetrwać trudne momenty. Ciosy Ziama w parterze, dojście do dosiadu! Łokcie, sędzia przyglądał się, czy by przypadkiem nie wkroczyć między zawodników i nie przerwać jednostronnego starcia, jednak nie zdecydował się na interwencję.

Runda 3:

Lowkick w wykonaniu Francuza. Kombinacja bokserska Figlaka. Polak zmienił pozycję, zapewne w konsekwencji wielu przyjętych niskich kopnięć na wykroczną nogę. Klincz pod siatką, choć nie trwał długo. Szukanie gilotyny na środku klatki w wykonaniu polskiego zawodnika. Wysokie kopnięcie miejscowego zawodnika. Po chwili, wymierzył lowkicka. Figlak ponownie szukał sprowadzenia spod siatki, które jednak nie powiodło się – choć było zdecydowanie najbliższe finalizacji spośród wszystkich poprzednio podjętych prób. Ponowne zajście do klinczu przez polskiego zawodnika. 1-2 Figlaka. Kolano Francuza. Szukanie obalenia przez polskiego reprezentanta, nieudane. Klincz pod siatką, wyniesienie przez Francuza. Grzmotnięcie o matę. Skręcanie się do balachy z pleców po stronie Polaka uwięzionego w niedogodnej pozycji na plecach. W momencie, gdy Polak próbował wstać i powrócić do stójki, rywal podchwycił głowę. Nieudane sprowadzenie w wykonaniu Ziama! Kontra Polaka, Figlak zajął plecy! Szukanie duszenia, rywal jednak zdołał się wywinąć. Dojśćie do dosiadu, Figlak z góry! Przeciwnik wyswobodził się z niedogodnej sytuacji i zrzucił Figlaka z siebie, ostatecznie to on znalazł się z góry. Waleczny i charakterny Figlak walczył do końca, szukał odwrócenia pozycji, nie wystarczyło to jednak na odwrócenie losów starcia.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Faresa Ziama jako zwycięzcę, punktując 2x 30-27, 29-28 na jego korzyść. Dla Michała Figlaka to pierwsza w karierze porażka.