W pojedynku na szczycie wagi koguciej Aljamain Sterling wyszedł obronną ręką. Sędziowie orzekli jego jednogłośną wygraną 30-27.

Sterling od razu wbiegł na przeciwnika, żeby przenieść walkę do parteru. Nie doszło to do skutku i został obrócony plecami do siatki. Wyswobodził się i mogliśmy oglądać stójkę. Chwilę później „Funkmaster” ponownie ruszył po sprowadzenie. Plan spalił na panewce. Rivera zainkasował kolana w klinczu, a sędzie rozdzielił zawodników ze względu na za dużą pasywność. Tym razem „El Terror” spróbował sprowadzić. Rywal poprawnie zareagował i używał kolan, aby punktować w klinczu.

Po przerwie Sterling robił to, co wcześniej. Niwelował czujność oponenta stójką, a następnie szedł po zapaśniczy chwyt. Trafił backfistem, kiedy Jimmie skracał dystans. Chciał zakończyć walkę, gdyż wstrząsnęło to rywalem. W tej rundzie mogliśmy oglądać więcej stójki. Zapaśnicze zapędy fanów nie dawały efektu.

W ostatnim starciu Aljamain korzystał więcej z ciosów prostych i kopnięć. Pokusił się o próbę sprowadzenia dopiero po ponad minucie. Po nieudanej akcji nie musiał się martwić, gdyż stójkowo walka układała się po jego myśli i przeważał. Dołożył obrotowe kopnięcia do swojego arsenału.

Zobacz również: UFC on ESPN 1 – wyniki [NA ŻYWO]