Liczba zachorowań, jak i zgonów na koronawirusa w dalszym ciągu utrzymuje się na wysokim poziomie w Stanach Zjednoczonych. Istnieje ryzyko, iż jesienią Amerykanów może czekać druga fala epidemii. Nie da się ukryć, że wiązałoby się to z kolejnymi restrykcjami, które na pewno nie wpłyną korzystnie na organizacje wydarzeń sportowych.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Ostatnio sam prezes UFC przyznał, że amerykańska organizacja przygotowuje się już na kolejne ograniczenia związane z potencjalną drugą falą pandemii.

Mówiłem wam, że zajmując się tym, zawsze będę myślał o przyszłości. Jedną z najbardziej frustrujących rzeczy jest opowiadanie w kółko tej samej historii: Cztery miesiące temu byłem w stanie powiedzieć wszystko o tym biznesie, gdzie będą mieć miejsce wydarzenia, a teraz nie wiem. Jedyne więc co robię, to siedzę, obmyślam strategię, próbuję planować. Planuję także drugie całkowite zamknięcie – że to się powtórzy.

powiedział Dana White na konferencji prasowej przed sobotnią galą, po czym dodał:

Zawszę myślę o najgorszym scenariuszu, jaki może się wydarzyć. To tak, jakbyś słyszał zawodników, którzy rozmawiają podczas treningu – automatycznie stawiają siebie w najgorszej pozycji. Też tak patrzę na ten biznes. W jakiej najgorszej sytuacji możemy być? A moim pierwszorzędnym celem jest to, żeby nie zwolnić żadnego z moich pracowników. Nie chcę również, aby zawodnicy byli nieaktywni i nie mogli rywalizować.

Trzeba podkreślić jednak, że obecnie UFC, mimo niesprzyjających okoliczności, fantastycznie radzi sobie z regularną organizacją wydarzeń, co nie udało się na przykład największej koszykarskiej lidze świata (NBA), która swoje rozgrywki wznowi dopiero z końcem lipca. Z całą pewnością, White i spółka nie zostaną na przysłowiowym lodzie, gdyby nadciągnęła druga fala pandemii.

Zobacz także: Aspen Ladd wypada z karty walk UFC on ESPN 12 z powodu poważnej kontuzji

Źródło: MMA Junkie, BJPENN