Ku zaskoczeniu wszystkich, a w szczególności Juniora dos Santosa – Curtis Blaydes zwyciężył pojedynek przez nokaut, nie notując żadnego udanego sprowadzenia na przestrzeni pojedynku.

Runda 1:

Curtis Blaydes rozpoczął od niskiego kopnięcia. Junior dos Santos cały czas dawał znać swą postawą, że szykuje się na obalenia rywala. Dobry cios dos Santosa, Blaydes natychmiast ruszył po sprowadzenie, jednak nieudane. Kolejna próba obalenia, kolejna zakończona fiaskiem. Middlekick Curtisa, przechwycony przez Brazylijczyka. Były mistrz kategorii ciężkiej nie mógł wyczuć dystansu. Dobry podbródkowy w wykonaniu dos Santosa. „Razor” ponownie ruszył, po kilku ciosach po sprowadzenie. Nieudanie, lecz od razu ponowił próbę i zepchnął rywala na siatkę, gdzie potraktował go pięścią w okolice krocza. Po chwili przerwy, walka została wznowiona na środku oktagonu. Mocna kombinacja w wykonaniu Brazylijczyka. Blaydes zaś ruszył po obalenie, jednak ruchliwy na nogach Junior, nie pozwolił oponentowi rozwinąć skrzydeł w płaszczyźnie zapaśniczek. Długi prawy w tułów rywala po stronie „Cygana”. Zmyłka w wykonaniu Amerykanina, mnóstwo ciosów zaczęło dochodzić do głowy byłego mistrza UFC. Klincz, zerwany uchwyt przez dos Santosa. Obszerny podbródek w wykonaniu Brazylijczyka, jednak – na szczęście dla „Razora”, chybiony.

Runda 2:

Mocny cep na rozpoczęcie rundy ze strony Blaydesa. Dobry prawy zachwiał lekko „Cyganem”! Wysokie kopnięcie Brazylijczyka. Frontal dos Santosa. Mocny prawy Blaydesa doszedł do szczęki byłego mistrza! dos Santos stracił równowagę, „Razor” zaciągnął go pod siatkę, gdzie rozpuścił ręce i dokończył dzieła zniszczenia! Sędzia przerwał!