Jairzinho Rozenstruik (10-0) obronił 0 w rekordzie, tym razem nie najszybszym KO, lecz… jednym z późniejszych w historii!

Runda 1:

Stójka. Obaj zawodnicy zaczęli spokojnie, Alistair Overeem używał swoich firmowych kolan w klinczu, jednak na Jairzinho Rozenstruiku nie robiły większego wrażenia. Mądre i dobre obalenie w wykonaniu Holendra. Kontrola, kilka ciosów, przejście do pozycji bocznej. Rozenstruik próbował wstać, jednak Overeem szybko ściągnął go z powrotem do parteru. „The Reem” do końca pierwszej rundy pozostawał u góry.

Runda 2:

Runda rozpoczęła się od wzajemnego badania. Pojedyncze ciosy, po chwili Overeem złapał klamrę i kontrolował rywala pod siatką, od czasu do czasu spuszczając na jego korpus kolano. Niewiele się działo, tak też uznał sędzia, który rozdzielił zawodników i przeniósł pojedynek na środek oktagonu. Kalkulowanie, Jairzinho trafił mocnym podbródkowym, zaś „Reem” kilkoma dobrymi prostymi.

Runda 3:

Już od początku środkowego starcia, Overeem ruszył po nogi rywala, zamykając go pod siatką i tam kontrolując. Jairzinho odgryzał mu się jednak kolanami. Tym razem szybciej rozerwał klincz i walka wróciła na środek oktagonu, gdzie akcji było jak na lekarstwo. Celniejszy jednak pozostawał „Bigi Boi”, choć ciosy były dobrze blokowane przez Alistaira. Pod koniec rundy, Holender ponownie złapał klincz i nawet przeniósł walkę na chwilę do parteru, gdzie zaliczył udaną kontrolę i spuścił kilka ciosów na głowę Rozenstruika.

Runda 4:

Wymiana na środku oktagonu pojedynczych ciosów. Po chwili, Alistair Overeem nieroztropnie cofnął się na siatkę, gdzie będąc szczelnie schowanym za podwójną gardą, zebrał kilka ciosów, głównie na tułów. Wyszedł jednak z niedogodnej pozycji, lecz zbierał sporo uderzeń od rywala. Po chwili sam dobrym prostym lekko zachwiał Rozenstruikiem. Ostrożnie, wymiana prostego za prosty. Latające kolano w wykonaniu Jairzinho! „Reem” zamknięty na siatce, zbierał mnóstwo uderzeń, sędzia bacznie się przyglądał! Kolejne kolano! Alistair przetrwał, sklinczował. Rywal zerwał klincz i potraktował go jeszcze kilkoma uderzeniami. Mocny overhand w wykonaniu Holendra, lecz przestrzelony. Koniec przedostatniej rundy.

Runda 5:

Holender zaczął od niskiego kopnięcia. Dobrym prostym zamknął Rozenstruika na siatce, gdzie utorował sobie drogę do klinczu. Klamra zerwana, na środku oktagonu celniejszy wydawał się być Rozenstruik, który miał świadomość, że musi podkręcić tempo, jeśli chce wygrać pojedynek – prawdopodobnie przegrywany na kartach sędziowskich. Wyprowadził kilka mocnych ciosów, jednak rywal od razu doskonale się do niego kleił, unikając zagrożenia. Jairzinho nie zwalniał tempa. Ponowna próba overhanda „Reema”, zaś przestrzelona. Wymiana na kopnięcia. Próba obalenia w wykonaniu Overeema pod koniec walki, jednak dobrze wybroniona przez Jairzinho! Sporo ciosów lądowało na podwójnej gardzie Holendra. Trzy mocne prawe doszły do szczęki Overeema, który lekko przykucnął! Sędzia przerwał! 4 sekundy do końca… Holender nie był odłączony, protestował.

W ten sposób, Jairzinho Rozenstruik wygrał czwartą z rzędu walkę w organizacji UFC przez nokaut.